Skutki nieodpowiedzialnego korzystania z hulajnóg elektrycznych
Kierowcy hulajnóg elektrycznych często nie korzystają z nich zgodnie z przeznaczeniem. Co im grozi? Jakich urazów można się nabawić? Czy samorządy mogą zrobić coś z hulajnogowymi piratami?
Na ulicach trójmiasta gotowych do wypożyczenia jest kilka tysięcy hulajnóg elektrycznych. Wiele osób nie korzysta z nich tak jak powinni. Muszą się jednak liczyć z odpowiedzialnością, bo wysokość mandatów waha się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Brawurowa jazda hulajnogą może skończyć się nie tylko mandatem, ale też poważnym urazem. Najbardziej narażona jest głowa, bo kierowcy często nie noszą kasków i nie stosują się do obowiązujących przepisów.
Władze miast kontaktują się z operatorami pojazdów. Przykładem jest Sopot, gdzie dzięki temu kontrolowane są miejsca, w których pojazdy muszą jeździć z mniejszą prędkością. Ustalane są też strefy parkowania. W samym Sopocie jest ich prawie 70
Od zeszłego roku Hulajnogi elektryczne traktowane są jako pojazdy. To oznacza, że pozostawione w niewłaściwym miejscu mogą zostać odholowane przez służby. Użytkownik hulajnogi musi wtedy zapłacić za holowanie i za przechowywanie jej na parkingu strzeżonym. Jest to kolejno 123 złote i dodatkowo 23 złote za każdą rozpoczętą dobęp przechowywania.
Kierowcy hulajnóg muszą również zwracać uwagę na zakazy wjazdu. Podróż na sopocki monciak może kosztować nawet pięć tysięcy złotych.
Listen to "konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy hulajnogą" on Spreaker.