Abp Szewczuk: Podróż papieża na Ukrainę byłaby silnym znakiem dla całej ludzkości

Arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk jest przekonany, że podróż Ojca Świętego na Ukrainę dałaby mocny sygnał dla świata. Duchowny zaprosił Franciszka do odwiedzin swojego kraju podkreślając, że byłby to "wielki gest, który pomógłby przywrócić pokój w czasie napięć w stosunkach z Rosją".

Zdaniem zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) "nie trzeba czekać na idealne warunki i taka wizyta może nastąpić nawet w obecnych warunkach". - Kilkakrotnie wyrażaliśmy pragnienie, aby Ojciec Święty odwiedził Ukrainę. Zapraszaliśmy go i często to powtarzaliśmy. Jesteśmy pełni nadziei pod tym względem – stwierdził arcybiskup. Wyraził przekonanie, że są to "bardzo ważne gesty i przyjazd na Ukrainę byłby takim silnym gestem dla całej ludzkości".

Większość mieszkańców tego kraju uważa się za prawosławnych, ale prawie 10 proc. jego ludności należy do Kościoła katolickiego, w większości tradycji bizantyjskiej. Nawiązując do tych danych zwierzchnik UKGK zaznaczył, że "na Ukrainie istnieje konsensus, i to nie tylko wśród katolików, ale także wśród prawosławnych, a nawet niewierzących, iż papież Franciszek jest dziś najważniejszym autorytetem moralnym na świecie". Zdaniem duchownego "ludzie mówią, że jeśli papież przybędzie do ich kraju, to wojna się zakończy, oni widzą w takiej wizycie gest zwiastuna pokoju".

26 stycznia Ojciec Święty poprowadził Światowy Dzień Modlitwy o Pokój na Ukrainie, wzywając do dialogu, który przeważyłby nad pełnymi uprzedzeń interesami.

Źródło: KAI