Archikatedra Warszawska: uroczysta Msza św. w intencji papieża

Nuncjusz apostolski w Polsce, abp Antonio Guido Filipazzi przewodniczył uroczystej Mszy Świętej w intencji zmarłego papieża Franciszka w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela. "Lud chrześcijański nie przestaje i nie przestanie modlić się za Ciebie nawet po Twojej śmierci. Ale chcę Ci powiedzieć: „Pamiętaj, aby modlić się za nas!" - powiedział
Uroczystą liturgię w archikatedrze warszawskiej rozpoczęło bicie dzwonu archikatedry, który zabrzmiał 88 razy – symbolicznie upamiętniając lata życia Ojca Świętego.
Razem z nuncjuszem apostolskim w Polsce modlił się m.in. kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski abp Adrian Galbas oraz ordynariusz diecezji warszawsko – praskiej bp Romuald Kamiński. We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz, członkowie korpusu dyplomatycznego, duchowieństwo, osoby konsekrowane i liczni wierni.
Witając zebranych abp Galbas przypomniał, że papież Franciszek za życia wielokrotnie prosił wiernych o modlitwę, jakby akcentując, że czuje się słaby i potrzebuje wsparcia ze strony Kościoła. – Ta modlitwa wznoszona jest również po jego śmierci – mówił. Podkreślił, że dzisiejsza liturgia to modlitwa dziękczynna za jego życie i każde dobro, które Kościół od niego otrzymał, a także modlitwa prośby – by Bóg spojrzał na niego miłosiernym okiem i przyjął go do Swego Domu.
– Wierzę, że właśnie Pascha Jezusa może nam pomóc w dogłębnym odczytaniu śmierci Papieża – powiedział w homilii abp Filipazzi. Podziękował wszystkim za obecność, a w szczególności biskupom, przedstawicielom władz cywilnych i korpusu dyplomatycznego. To nie jest tylko hołd dla głowy obcego państwa czy światowego przywódcy. Jesteśmy członkami wielkiej rodziny, która teraz opłakuje stratę swojego ojca – powiedział.
Podkreślił, że uczestnictwo we Mszy św. w intencji zmarłego papieża to zaproszenie do odczytania tego wydarzenia, które dotknęło świat – z wiarą. W tym kontekście zwrócił uwagę na symbolikę odejścia papieża w czasie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
– Prawdziwym celem naszego życia jest uczestnictwo w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa – mówił nuncjusz. Przypomniał, że pod koniec ziemskiego życia wszyscy potrzebujemy oczyszczenia i dlatego Kościół nie ustaje w błaganiach za zmarłych, również za papieża. Zaznaczył też, że modląc się o wieczny odpoczynek dla pasterza, który nas opuścił, prosimy też Wiecznego Pasterza, aby dał swojemu Kościołowi nowego namiestnika.
– A teraz, Ojcze Święty, chcę zwrócić się do Ciebie – powiedział na zakończenie abp Filipazzi. – Wiele razy, praktycznie każdego dnia, mówiłeś nam: „Nie zapominajcie modlić się za mnie”. Jak widzisz, lud chrześcijański nie przestaje i nie przestanie modlić się za Ciebie nawet po Twojej śmierci. Ale chcę Ci powiedzieć: „Pamiętaj, aby modlić się za nas! Pamiętaj, aby modlić się za Kościół w tej delikatnej godzinie jego egzystencji. Pamiętaj, aby modlić się za Kościół i za świat w tych bardzo trudnych czasach”. Tak, modlimy się za Ciebie, a Ty módl się za nas. Amen – powiedział.
Początek i koniec swojej homilii abp Filipazzi wypowiedział po polsku.
Na zakończenie Mszy św. abp Galbas podziękował zebranym za wspólną modlitwę. – Każda śmierć przypomina nam też o tym, że nasze dni są policzone – powiedział nawiązując do myśli Ernesta Hemingwaya.
Prosił też o modlitwę o dobry wybór nowego papieża, przypominając, że jednym z kardynałów, którzy wezmą udział w konklawe jest kard. Kazimierz Nycz.
W bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela wystawiona została księga kondolencyjna, do której mogą wpisywać się wszyscy, którzy chcą pożegnać zmarłego papieża.
Źródło: KAI