Markowa: centralne obchody Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów
Z udziałem pary prezydenckiej w Markowej na Podkarpaciu odbyły się centralne obchody Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Zwieńczeniem była Msza św. w miejscowym kościele parafialnym pod przewodnictwem abp Adama Szala z homilią abp Józefa Michalika. - Ulmowie to przykład ludzi bez kompleksów, otwartych na obcych, którym w potrzebie trzeba pomóc. Ta odwaga ich postawy staje się dziś chlubą wioski, chlubą naszej diecezji, chlubą Kościoła – mówił kaznodzieja.
Obchody rozpoczęły się w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Prezydent zauważył, że placówka istniejąca od 7 lat, upamiętnia osoby, które oddały życie za pomoc drugiemu człowiekowi.
– Byli w tamtym czasie w Polsce ludzie, którzy mieli niezwykłą odwagę, którzy głęboko w sercu wpisane mieli ideały człowieczeństwa, szacunku dla życia, dla drugiego człowieka, miłości bliźniego tej chrześcijańskiej, wielkiego etosu Rzeczypospolitej wielu narodów – mówił Andrzej Duda. - Tutaj, w Markowej pochylamy głowy przed tymi, którzy zostali zamordowani. Dziękujemy im, ich rodzinom, za niezwykły dar człowieczeństwa i poświęcenia; za dar dla Rzeczypospolitej, jakim była pomoc drugiemu człowiekowi – dodał.
W trakcie uroczystości w Markowej prezydent wręczył powołania do Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów. Objął również patronatem honorowym obchody towarzyszące beatyfikacji 10 września.
Podczas ceremonii przy Ścianie Pamięci muzeum przedstawiciele rodzin mieszkańców Podkarpacia, którzy nieśli pomoc Żydom odsłonili tabliczki upamiętniające ich krewnych. Upamiętnieni zostali: Szymon i Maria Fołtowie oraz ich dzieci, Karolina i Jan Kilianowie, Piotr Kapłon, Maria i Ludwik Kilianowie, Stefania i Antoni Wawrzaszkowie.
W swoim przemówieniu metropolita przemyski abp Adam Szal zaznaczył, że „naszym obowiązkiem i naszym powołaniem jest miłość Boga i miłość człowieka”. - Jest to właściwie jedna miłość, gdyż miłość Boga zakłada miłość człowieka, a miłość bliźniego jest związana z miłością do Pana Boga. Naszym zadaniem jest odkrycie tej prawdy i troska o to, by była ona wprowadzana w życie – mówił.
- Obchody Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów przypominają nam trudną postawę naszych przodków i są wezwaniem dla nas wszystkich do wprowadzania w życie przykazania miłości – podkreślił abp Szal.
Metropolita przemyski podziękował Prezydentowi Polski za promocję rodziny Ulmów i za objęcie patronatem wszystkich uroczystości towarzyszących. Zaprosił też Andrzeja Dudę na uroczystości beatyfikacyjne w Markowej.
Do uczestników list skierował premier Mateusz Morawiecki. Odczytała go wojewoda Ewę Leniart. „Rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów stała się symbolem tysięcy polskich bohaterów, którym oddajemy dziś cześć. Ludzi, którzy wobec wszechobecnego strachu i kary śmierci, dali dowód wierności wartościom fundamentalnym. Są wśród nich rozpoznawalne na całym świecie nazwiska – Rodziny Baranków, Kowalskich, Żabińskich. Są legendarni Jan Karski i rotmistrz Witold Pilecki – pierwsi alarmujący Zachód o tragedii Zagłady. Ale są też cisi bohaterowie, znani wyłącznie lokalnym społecznościom” – napisał premier.
Po złożeniu kwiatów odbyło się spotkanie Łańcuckiej Resursy Kultury Pamięci. Podczas konferencji wykład wygłosili: postulator procesu beatyfikacyjnego Rodziny Ulmów ks. dr Witold Burda - „Rodzina Ulmów - dziedzictwo dla Kościoła”, prezes Towarzystwa Przyjaciół Markowej Maria Rozner-Fołta - „Rodzina Ulmów – dziedzictwo dla Markowej” oraz wiceprezes IPN dr Mateusz Szpytma - „Rodzina Ulmów – dziedzictwo dla Polski”.
Na miejscowym cmentarzu abp Adam Szal przewodniczył modlitwom przy grobach Rodziny Ulmów i innych rodzin z Markowej ratujących Żydów. Obchody zakończyły się wieczorną Mszą św. pod przewodnictwem abp Szala w miejscowym kościele. Homilię wygłosił abp Józef Michalik.
Kaznodzieja podkreślił, że „Ulmowie to przykład ludzi bez kompleksów, otwartych na obcych, na ludzi innych przekonań, innej wiary i narodowości, którym w potrzebie trzeba pomóc”. - Ta odwaga ich postawy staje się dziś chlubą wioski, chlubą naszej diecezji, chlubą Kościoła, który wynosi do chwały ołtarzy prostych, ale mocnych wiarą i miłością Boga i ludzi mieszkańców naszej wioski – zaznaczył.
Zdaniem emerytowanego metropolity- to nie przypadek, że Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów i Narodowy Dzień Życia obchodzone są pod tą samą datą. - Życie człowieka zawsze trzeba chronić, bo przykazanie „nie zabijaj” obowiązuje wszystkich: Rosjan, Niemców, Polaków, Żydów i Arabów. Zawsze i wszędzie, we wszystkich okolicznościach – zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że mimo terroru, jakiego doznawali ratujący i mimo śmierci Ulmów, kilka innych rodzin nadal ukrywało Żydów, dzięki czemu ponad 20 prześladowanych przetrwało okupację.
- Spotykamy się dziś na modlitwie, aby podziękować Panu Bogu za moc żywej wiary, jaką daje ludziom w najtrudniejszych czasach - ufamy, że i w naszych trudnych czasach, kiedy tak wielka walka idzie o to czy Bóg ma być na pierwszym miejscu w sercach ludzkich i w narodzie naszym czy nie – mówił abp Michalik.
24 marca 1944 r. Niemcy zamordowali 9-osobową rodzinę: Józefa i Wiktorię Ulmów oraz ich dzieci: Stasię, Basię, Władzia, Frania, Antosia, Marysię i siódme, nienarodzone, którego poród rozpoczął się w momencie zbrodni. Najstarsze z nich miało 8 lat, a najmłodsze 1,5 roku. Zginęło również ośmioro ukrywanych przez nich Żydów.
W 1995 r. Józef i Wiktoria Ulmowie zostali uhonorowani tytułem „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”.
17 grudnia papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie całej rodziny. Ich beatyfikacja odbędzie się 10 września 2023 r. w Markowej.
Będzie to pierwszy w historii przypadek, kiedy do chwały ołtarzy zostanie wyniesiona cała rodzina, w tym jeszcze nienarodzone dziecko.
Źródło: ekai, diecezja rzeszowska