Papież na „Anioł Pański”: trudności okazją do spotkania z Jezusem

2023-08-13 20:18
Papież Franciszek
Autor: AP

Wzywajmy Jezusa, gdy stawiamy czoła trudnościom, aby stały się miejscem zbawienia, okazją do spotkania z Nim. Zachęcił do tego papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie.

Nawiązując do opisanego w Ewangelii cudu Jezusa, który w nocy kroczył po wodach jeziora Galilejskiego, żeby przyjść z pomocą swoim uczniom, którzy utknęli z powodu przeciwnego wiatru, Ojciec Święty wyjaśnił, że Jezus kroczy ponad „mocami zła”, które symbolizowała woda.

- Oto znaczenie tego znaku: złe moce, które nas przerażają i nad którymi nie jesteśmy w stanie zapanować, wraz z Jezusem zostają osłabione. Krocząc po wodzie, chce On nam powiedzieć: «Nie lękaj się, położę twoich nieprzyjaciół pod twoje stopy»: nie osoby, to nie są wrogowie, lecz śmierć, grzech, diabła: tych wrogów depcze On dla nas – wskazał papież.

Stwierdził, że również dziś Chrystus powtarza każdemu z nas: „«Odwagi, to Ja jestem, nie bójcie się!». Odwagi, bo jestem tutaj, ponieważ nie jesteś już sam na niespokojnych wodach życia”. Gdy więc „znajdujemy się na otwartym morzu i jesteśmy zdani na pastwę wiatrów przeciwnych”, „gdy ogarnia nas lęk, gdy widzimy tylko ciemność i czujemy się zagubieni”, powinniśmy zrobić „dwie rzeczy, które uczniowie czynią w Ewangelii: wzywają i przyjmują Jezusa”. Wezwanie: „Panie, ratuj mnie!” wyraża pewność, że może On nas „uratować, że pokonuje nasze zło i nasze lęki”. Przyjęcie oznacza zaś zrobienie Jezusowi miejsca w łodzi życia i powierzenie Mu steru.

Jak dodał papież, Chrystus wie, że łódź życia, podobnie jak łódź Kościoła, jest zagrożona przez wiatry i że morze, po którym płyniemy, jest często wzburzone. - Nie chroni nas od trudu żeglowania, ale jak podkreśla Ewangelia – zachęca swoich uczniów do wypłynięcia: to znaczy zachęca nas do stawienia czoła trudnościom, aby i one stały się miejscami zbawienia, okazjami do spotkania z Nim. W naszych mrocznych chwilach wychodzi nam bowiem na spotkanie, prosząc o przyjęcie, jak tamtej nocy na jeziorze – powiedział Franciszek.

Ojciec Święty zachęcił do podjęcia refleksji nad tym, czy idziemy przez życie o własnych siłach, czy też wzywamy Pana. Pytał o stan naszej wiary, czy wierzymy, że Chrystus jest silniejszy niż przeciwne fale i wiatry. - Czy płynę wraz z Nim, czy Go przyjmuję, czy robię Jemu miejsce w łodzi życia, czy powierzam Mu ster – pytał Franciszek prosząc Maryję, Gwiazdę Morza, by pomagała nam w mrocznych chwilach szukać światła Jezusa.

Źródło: Ekai, vaticannews