Prymas: kapłańskie namaszczenie jest czystą łaską Boga

2025-04-17 12:38
Msza Krzyżma Gniezno
Autor: Archidiecezja Gnieźnieńska

Nie my jesteśmy w centrum, lecz Bóg – przypomniał kapłanom w Wielki Czwartek Prymas Polski abp Wojciech Polak podkreślając, że uświadamianie sobie tej prawdy każdego dnia na nowo pomaga uniknąć pokusy pospolitości i strzeże przed frustracją. Przydaje się też to, co jest niezwykle proste i zarazem bardzo trudne – zwykła ludzka przyzwoitość, szacunek dla każdego, bycie dla drugich.

W homilii Mszy św. krzyżma celebrowanej w wielkoczwartkowe przedpołudnie w katedrze gnieźnieńskiej, metropolita gnieźnieński powtórzył za papieżem Franciszkiem, że kapłańskie namaszczenie nie jest nagrodą za zasługi, ale czystą łaską Boga.

I nie otrzymaliśmy go dla jakiegoś naszego osobistego zadowolenia, komfortu, czy dla naszej osobistej satysfakcji, ale dla posługi, dla służby Bogu i ludziom” – mówił Prymas przypominając księżom, że „wszystko, czym ostatecznie jako kapłani żyjemy, co sprawujemy i jak to czynimy, wszystko, czym i jak posługujemy ludziom, ma swe ostateczne źródło w naszej wierności i jedności z Duchem Chrystusa, którym zostaliśmy namaszczeni”.

„Trzeba więc, Drodzy Bracia, abym dziś, jako wasz biskup, w ten właśnie wielkoczwartkowy dzień naszych kapłańskich początków, w dzień naszego namaszczenia Duchem Chrystusa, jeszcze raz postawił wam i sobie to pytanie: czy chcesz coraz ściślej jednoczyć się z Jezusem Chrystusem, Najwyższym Kapłanem i razem z Nim samego siebie poświęcać Bogu za zbawienie ludzi? Czy chcesz?” – pytał Prymas.

Przywołał też zdanie z wielkoczwartkowego listu biskupów do kapłanów, że „kluczowe jest to, by mimo trudności we wszystkich okolicznościach trwać w więzi z Jezusem, słuchać i głosić Boże słowo oraz budować wspólnotę na fundamentach wzajemnego słuchania, prawdy i miłosierdzia”. Niektórym – jak przyznał – może się wydawać, że są to znów jedynie wzniosłe słowa, a sytuacja wielu księży w naszej Ojczyźnie – jak to ktoś skomentował w mediach – „podobna jest do tej, którą opisał poeta: tak by się nam serce śmiało do ogromnych, wielkich rzeczy, a tu pospolitość skrzeczy, a tu pospolitość tłoczy, włazi w usta, uszy, oczy”.

„Jak więc nie ulec pokusie takiej pospolitości? – pytał Prymas. Jak nie ulec rozczarowaniu, znużeniu, ludzkiej słabości?” Może trzeba najpierw – powtórzył za papieżem Franciszkiem - spróbować zobaczyć, że to nie ja jestem w centrum, lecz Bóg. „Być może każdego ranka powinieneś powtórzyć sobie w modlitwie: także dzisiaj, w moim kapłańskim życiu i posłudze, nie ja jestem w centrum, lecz Bóg”.

„I może trzeba by też zacząć po prostu od tego, co naprawdę konkretne, co tak codzienne, co proste i trudne zarazem, co tak zwykłe. Zacząć choćby od takiej ludzkiej przyzwoitości i uczciwości” – mówił Prymas.

Zacząć od prawdy o sobie i od szczerości, od chęci słuchania i szacunku dla każdego. Zacząć od tego, że mam na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich, że przecież wiem i rozumiem, że dla nich jestem, i dla tych, którzy z nadzieją czekają na Słowo Jezusa i dla tych, którzy odeszli już od Niego, dla tych, którzy wciąż  jeszcze szukają ukierunkowania czy pocieszenia w cierpieniu i dla tych, którym coraz bardziej wydaje się to wszystko obojętne, którzy są po ludzku trudni” – mówił abp Polak.

Msza św. Krzyżma zgromadziła w bazylice prymasowskiej księży z całej archidiecezji gnieźnieńskiej, którzy wraz z Prymasem Polski odnowili kapłańskie przyrzeczenia. Eucharystię koncelebrowali m.in.: biskup pomocniczy gnieźnieński Radosław Orchowicz, kanonicy Kapituły Prymasowskiej oraz księża dziekani.

W czasie Eucharystii arcybiskup gnieźnieński konsekrował krzyżmo i pobłogosławił oleje chorych i katechumenów.

Za pośrednictwem transmisji online z modlącymi się w katedrze gnieźnieńskiej łączyli się kapłani seniorzy i chorzy, misjonarze, duchowni, którzy do Gniezna nie mogli przybyć.

Źródło: ekai