W Rzymie modlitwa o pokój na świecie

2021-10-08 11:57
Papież Franciszek wydał orędzie z okazji Światowych Dni Młodzieży
Autor: episkopat.pl

Mniej broni, a więcej żywności, mniej hipokryzji, a więcej przejrzystości, więcej szczepionek rozprowadzanych sprawiedliwie- apelował papież podczas międzynarodowego spotkania w intencji pokoju w rzymskim Koloseum. Wydarzenie zorganizowała Wspólnota Sant'Egidio. Obecni byli religijni liderzy, a także między innymi kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Tegoroczne dwudniowe spotkanie obejmowało debaty i właśnie modlitwę o pokój. Odbyło się pod hasłem: „Popoli fratelli, terra futura”- Bratnie narody, ziemia przyszłości. – Takie są dwa wielkie tematy po pandemii: powszechne braterstwo i ochrona środowiska – tłumaczył przewodniczący Wspólnoty Marco Impagliazzo.

W modlitwie, oprócz Ojca Świętego uczestniczyli m.in.: prawosławny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej, wielki imam sunnickiego uniwersytetu Al-Azhar w Kairze Ahmed el-Tayeb, a także ustępująca kanclerz niemieckiego rządu. Przedstawiciele religii modlili się o pokój najpierw osobno, w różnych miejscach, zgodnie z własną tradycją.

Chrześcijanie zgromadzili się przy Koloseum na modlitwie ekumenicznej, pod przewodnictwem papieża Franciszka i patriarchy Bartłomieja. Homilię wygłosił ormiański katolikos Karekin II.Potem przedstawiciele różnych religii zgromadzili się naprzeciwko Łuku Konstantyna na wspólnej ceremonii kończącej spotkanie. Rozpoczął ją założyciel Wspólnoty św. Idziego Andrea Riccardi. Podkreślił, że problemy ludzkości trzeba rozwiązywać „wspólnie i globalnie”. Zaznaczył, że wojna nigdy nie jest rozwiązaniem. Zwrócił uwagę, że w obliczu zauważalnego poczucia bezsilności, religie przypominają, że liczy się postępowanie każdego człowieka. Nie jest obojętne dla ocalenia własnego, innych i Ziemi. Wezwał do budowania nowego świata ze wszystkimi, szczególnie z ubogimi i z młodzieżą.

Z kolei kanclerz Angela Merkel przypomniała, że ludzkość jest wspólnotą, która ma to samo przeznaczenie. Potrzebny jest dialog pełen szacunku i otwartości nie tylko między instytucjami, ale także religiami i obywatelami. Muzułmanin Ahmed el-Tayeb apelował o sprawiedliwą dystrybucję szczepionek przeciw COVID-19, których pozbawione są całe populacje.

W końcowym przemówieniu papież Franciszek zwrócił uwagę, że nie możemy pozostać obojętni w obliczu przemocy i wojen. Dziś, w zglobalizowanym społeczeństwie, które czyni widowisko z cierpienia, ale nie współczuje, musimy „budować to współczucie”. Wczuć się w drugą osobę, uczynić jej cierpienie naszym własnym, rozpoznać jej oblicze. To jest prawdziwa odwaga, która powoduje wyjście poza spokojne życie, poza „to nie moja sprawa” i „to do mnie nie należy”, by nie pozwolić, żeby życie narodów zostało sprowadzone do gry między mocarstwami – przekonywał Ojciec Święty.

Wskazał, że obowiązkiem wierzących „jest pomoc w wykorzenieniu z serc nienawiści i potępienie wszelkich form przemocy”. – Zachęcamy do tego w jasnych słowach: do złożenia broni, do zmniejszenia wydatków na cele wojskowe, aby zaspokoić potrzeby humanitarne, do przekształcenia narzędzi śmierci w narzędzia życia. Niech to nie będą puste słowa, ale natarczywe żądania, które wznosimy dla dobra naszych braci, przeciwko wojnie i śmierci, w imię Tego, który jest pokojem i życiem. Mniej broni a więcej żywności, mniej hipokryzji, a więcej przejrzystości, więcej szczepionek rozprowadzanych sprawiedliwie- apelował papież.

Czasy wymagają od nas, abyśmy stali się głosem wielu ludzi wierzących, osób prostych i bezbronnych znużonych przemocą, aby ci, którzy ponoszą odpowiedzialność za dobro wspólne, zobowiązali się nie tylko do potępienia wojen i terroryzmu, ale także do stworzenia warunków, aby nie dochodziło do ich wybuchu – podkreślił Franciszek.Prosił o powściągnięcie w każdej tradycji religijnej pokusy fundamentalistycznej, wszelkiego szkalowania, dążącego do uczynienia z naszego brata nieprzyjaciela. 

Powołując się na prawosławnego patriarchę Bartłomieja podkreślił, że „zbrodnia przeciw naturze jest zbrodnią przeciw nam samym i grzechem przeciw Bogu”.- Podkreślam to, co ukazała nam pandemia, a mianowicie, że nie możemy być stale zdrowi w chorym świecie. W ostatnich czasach wielu zachorowało na zapomnienie, zapomnienie o Bogu i o swoich braciach. Doprowadziło to do nieokiełznanej pogoni za indywidualną samowystarczalnością, wypaczonej przez nienasyconą chciwość, czego blizny nosi ziemia, po której stąpamy. Natomiast powietrze, jakim oddychamy, jest pełne substancji toksycznych, ale ubogie w solidarność. W ten sposób przelaliśmy zanieczyszczenia z naszych serc na stworzenie – analizował Franciszek. Zaznaczył jednak, że „modlitwa i działanie mogą zmienić bieg dziejów”.– Odwagi! Mamy przed sobą wizję, która jest tożsama z wizją wielu młodych i ludzi dobrej woli: ziemia jako wspólny dom, zamieszkany przez bratnie narody.

Na zakończenie, minutą ciszy uczczono pamięć wszystkich ofiar wojen i odczytano przesłanie pokoju.

Źródło:ekai