50. Rajd Monte Karlino

75 załóg wystartowało w jubileuszowym 50. Rajdzie Monte Karlino, który zakończył się w niedzielę na ulicach w centrum Koszalina. Kierowcy i ich piloci rywalizowali w kilku kategoriach uzależnionych od pojemności silnika. W ciągu dwóch dni mieli do pokonania 9 odcinków specjalnych.
- Najlepiej było na lotnisku w Zegrzu Pomorskim. Zróżnicowana nawierzchnia, wąskie drogi przez las, dużo błota i igliwia, co wymuszało bardzo ostrożną jazdę. Takich odcinków brakuje na większości imprez motoryzacyjnych w których startujemy – mówili kierowcy oraz piloci przed superoesem w centrum Koszalina.
Sportowe zmagania rozpoczęły się w sobotę, 15 marca, chwilę po godzinie 18, gdy pierwsze załogi ruszyły na prolog w Karlinie. Widowiskowa trasa przyciągnęła wielu fanów, którzy mogli podziwiać jazdę zawodników w dynamicznych zakrętach. Następnie kierowcy przenieśli się do Białogardu, gdzie tuż przed godziną 19 rozpoczął się drugi prolog – tym razem w pełnej ciemności. Przejazd po zabytkowej kostce wokół Placu Wolności dodał rywalizacji dramaturgii i sprawił, że walka o każdą sekundę była jeszcze bardziej ekscytująca.
Niedzielny etap to prawdziwa uczta dla fanów motorsportu. Punktualnie o godz. 8:00 został otwarty Park Serwisowy na lotnisku w Zegrzu Pomorskim, a godzinę później pierwsza załoga ruszyła na trasę, gdzie na zawodników czekały dwa wymagające, ponad 4-kilometrowe odcinki, rozgrywane w trzech pętlach.
Kulminacją rajdu był finałowy superoes w Koszalinie – dynamiczny, równoległy wyścig w samym centrum miasta. Dodatkową atrakcją dla kibiców był specjalny konkurs – to właśnie publiczność miała okazję ocenić przejazdy i wybrać swojego faworyta, który dostarczył im najwięcej wrażeń podczas okrążania beczek na ostatnim odcinku rajdu.