Ostatnia wieczerza w wirtualnej rzeczywistości. Pokaz w koszalińskiej parafii pw. Św. Józefa Rzemieślnika
Kilkaset osób wzięło udział w pokazie Ewangelii w wirtualnej rzeczywistości w parafii pw. Św. Józefa Rzemieślnika w Koszalinie. W minioną sobotę i niedzielę parafia gościła poznańską fundację Miejsce Słowa, która zajmuje się głoszeniem Ewangelii z użyciem najnowszych technologii. Przedstawiciele fundacji do Koszalina przyjechali z Ewangelią o Ostatniej Wieczerzy. Uczestnicy pokazu mogli poczuć się tak, jakby czas cofnął się o 2 tysiące lat.
- Doświadczenie Ewangelii, które proponuje nasza fundacja składa się z dwóch części. Najpierw czytamy Słowo Boże, które dotyczy naszego filmu, w tym wypadku mamy akurat Ostatnią Wieczerzę. Po zapoznaniu się z Ewangelią przechodzimy do drugiej sali, gdzie zakładamy specjalne google VR, które przenoszą nas do wirtualnej rzeczywistości, w której zasiadamy razem z Jezusem i apostołami przy stole i uczestniczymy w Ostatniej Wieczerzy
- opowiada o przebiegu pokazu Aleksandra Karniewicz z Fundacji Miejsce Słowa. Film jest interpretacją wydarzenia historycznego tworzącą most między współczesnym światem a światem, w którym rozgrywała się Ewangelia. Scenografia jest dziełem rekonstrukcji opartej na wiedzy biblistów i historyków.
Ks. Cezary Słapik, wikariusz parafii pw. Św. Józefa Rzemieślnika wcześniej sam doświadczył Ewangelii w wirtualnej rzeczywistości, dlatego chciał zaproponować ją wiernym i zaprosił fundację:
Listen to "Ewangelia VR w Koszalinie" on Spreaker.- Sam uczestnicząc w tym pokazie Ewangelii zauważyłem, że ona po prostu trafia do ludzi, szczególnie do ludzi młodych, i do tych którzy są wzrokowcami, bo dzięki obrazom mogą zobaczyć jak to wyglądało i wzmocnić swoją wiarę. To jest bardzo dobre. Technologia idzie do przodu, może już za nią nie nadążamy, ale możemy z niej brać to, co dobre i to, co pomaga nam, także w sferze naszej wiary.
-Ta Ewangelia VR działa na ludzi w różnoraki sposób. Niektórzy są wzruszeni, niektórzy radośni, inni smutni. Trzeba, więc zebrać emocje od ludzi i z nimi chwilę porozmawiać, bo też chcielibyśmy, żeby zrozumieli, co się tam tak naprawdę stało. Działamy w tym kierunku, że Pan Jezus jest miłosierny, że tak naprawdę wybacza nam wszystkie grzechy, wszystkie te złe rzeczy, które robimy na co dzień
-mówi Piotr Butoka, wolontariusz fundacji Miejsce Słowa.
Fundacja Miejsce Słowa ma w planach produkcję kolejnego filmu na podstawie Ewangelii. Tym razem tematem przewodnim ma być uzdrowienie ślepca pod Jerychem. Koszt takiej produkcji to około 100 tys. zł. Fundacja tworzy i utrzymuje się z ofiar darczyńców. Więcej o niej na stronie miejsceslowa.pl