[PILNE] Potrzebna pomoc na odbudowę dachu ośrodka wychowawczego w Rzepczynie

2024-10-21 16:32
Salezjański Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Rzepczynie
Autor: pila.salezjanie.pl/rzepczyno Salezjański Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Rzepczynie

Do pożaru w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Rzepczynie k. Świdwina doszło 12 października. Pożar strawił część poddasza i uszkodził konstrukcję dachu. W związku z nadchodzącą zimą, wymiana dachu jest pilna.

Do pożaru części zabytkowego kompleksu, gdzie znajduje się Salezjański Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy doszło 12 października w Rzepczynie (powiat świdwiński). Pożar strawił część poddasza i uszkodził konstrukcję dachu. Została zniszczona więźba dachowa, wszystkie dachówki są do wymiany. Spalona jest sala rekreacyjna z bieżnią. Spłonęła także pracownika poligraficzna. Do wymiany jest cała instalacja elektryczna i większość dachu. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w ścianie budynku.

Jak informuje Radio Plus ks. Artur Dylewski SDB, dyrektor placówki, na dzień dzisiejszy straty szacuje się na około 400 tys. zł, ale nie mają jeszcze kosztorysu prac, więc nie ma pewności, że ta kwota będzie wystarczająca, by przywrócić budynek do stanu sprzed pożaru.

"Wszyscy byliśmy w domu, jak doszło do pożaru. Uruchomiliśmy system ostrzegania i wszyscy sprawnie, bez paniki wyszli z budynku. Ale to jest trudne. Mamy dwóch wychowanków, którzy już przeżyli pożar w swoim życiu. Jeden miał 13 lat, wynosił swoją pijaną mamę i rodzeństwo z domu, gdy on się palił. Drugi przeżył to niecały miesiąc temu w Gdańsku. Spaliło się jego mieszkanie, a sąsiad poruszający się na wózku inwalidzkim zginął. Szczególnie dla nich to było trudne"- wyjaśnia ks. Artur Dylewski, dyr. MOW w Rzepczynie. Dodaje, że chłopcy zostali objęci pomocą psychologiczną.    

Salezjański Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy to placówka, gdzie przez 24 godziny na dobę przebywają nastolatkowie. "Nie jest to internat. Oni nie jadą na weekend do domu. Tylko tutaj jest ich miejsce, może drugie, a czasami pierwsze, w którym mogą się czuć bezpiecznie"- tłumaczy dyrektor. Z pomocy ośrodka korzysta obecnie prawie 70 wychowanków.

"Najmłodszy wychowanek ma 12 lat, a najstarszy 19. Wszyscy trafili do nas ponieważ sąd orzekł, że to jest jedyne miejsce, które może im pomóc dojść do siebie. Są to najczęściej dzieciaki, które nie miały tyle szczęścia ze swoimi rodzicami, czy ze swoim środowiskiem, aby normalnie wzrastać. Czasami musieli kraść, żeby nakarmić swoje rodzeństwo. Czasami musieli coś innego zrobić, żeby zadowolić rodzica, który leżał pijany. Takich młodzieńców mamy na swoim pokładzie. Staramy się stworzyć im dom, gdzie będą czuli się kochani i gdzie mogą realizować swoje pasje. Naszą misją jest to, żeby oni potem byli kochającymi mężami i dobrymi ojcami"- przekonuje ks. Artur Dylewski SDB.

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Rzepczynie mieści się w zabytkowym, odrestaurowanym pałacu otoczonym dużym ogrodem. Dwa tygodnie temu została oddana do użytku nowa elewacja, która w wyniku pożaru również została zalana.

Ośrodek można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto placówki z dopiskiem "POŻAR":

21160010841844728830000013 lub wpłacając pieniądze na zrzutka.pl i na patronite.pl.

Listen to "ks. Artut Dylewski, dyrektor MOW w Rzepczynie, salezjanin" on Spreaker.