21 - latek, któremu krakowscy specjaliści przyszyli rękę wyszedł ze szpitala
Skomplikowana zabieg replantacji przeprowadził zespół kierowany przez dr hab. Annę Chrapustę ze Szpitala im. Rydygiera , do której z całego kraju trafiają najcięższe przypadki utraty kończyn. Trwająca około sześciu i pół godziny operacja przebiegła bez powikłań, w czwartek 21 latek opuścił szpital.
- Za sukces można uznać sytuację, w której pacjent odzyskuje sprawność na tyle, by mógł pracować. Trzeba podejść do tego z pewną pokorą. Wolę za pół roku powiedzieć - osiągnęliśmy fajny wynik, popatrzcie, niż teraz mówić, że wszystko będzie super - mówiła dr Chrapusta.
21-letni Maks, który pojawił się na czwartkowej konferencji u boku lekarzy podkreślał, że cieszy się z udanej operacji, jak podkreślał jest w dobrej formie i zapowiedział, że skupi się na rehabilitacji.
- Czuję się bardzo dobrze. Ręka przyszyta, wszystko jest na swoim miejscu. Trochę boli, ale jest dobrze - stwierdził 21- latek
21-latek z Leżajska został zaatakowany maczetą w poniedziałek. We wtorek policjanci zatrzymali podejrzewanego o napaść. 41-letni mężczyzna usłyszał zarzut ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci kalectwa. Grozi mu co najmniej 3-letnia odsiadka.