Dwie kolejne plantacje konopi indyjskich zlikwidowane
Gangi narkotykowe odrobiły lekcje. Świetnie przygotowały się na powrót studentów do Krakowa. Małopolska policja zlikwidowała dwie kolejne plantacje konopi indyjskich.
W sumie od początku wakacji funkcjonariusze odkryli kilkanaście takich wytwórni narkotyków w pobliżu Krakowa. To tutaj jest największy rynek zbytu, szczególnie po rozpoczęciu roku akademickiego. - Te czasy, kiedy piło się piwko do zabawy czy wystarczył kieliszek mocniejszego alkoholu idą w zapomnienie. Teraz są inne wymagania i grupy przestępcze bardzo dobrze się do tego dostosowują. Te plantacje były tworzone specjalnie na rozpoczęcie nowego roku akademickiego - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. Policja likwiduje kolejne plantacje i wytwórnie narkotyków: od małych, domowych po te działające na dużą skalę. - Działamy podobnie, jak to wygląda na filmach. Najpierw mamy osobę, która kupiła te narkotyki, potem dilera. Od dilera trafiamy do hurtownika i dowiadujemy się, skąd ten ma ma towar. Trafiamy w ten sposób do producenta i tak po nitce do kłębka te plantacje udaje nam się likwidować - tłumaczy Ciarka. Za nielegalną uprawę konopi indyjskich grozi kara do 3 lat więzienia.