Kraków. Spotkanie wigilijne w Wyższym Seminarium Duchownym
Abp Marek Jędraszewski spotkał się z przełożonymi i alumnami Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej i złożył bożonarodzeniowe życzenia.
– Niech tajemnica Bożego Narodzenia buduje w nas postawę prawdziwie chrześcijańską. Niech buduje w nas ludzi, którzy będą potrafili stawiać czoła wszelkim przeciwnościom, wobec których przychodzi nam stawać – mówił rektor ks. Michał Kania dodając, że tajemnica Bożego Narodzenia przynosi pokój, nadzieję i radość, które pomagają szeroko otwierać oczy i serca na wszystkich wokół.
Klerycy życzyli arcybiskupowi błogosławieństwa od Nowonarodzonego Dzieciątka Jezus, opieki od Matki Bożej oraz aby św. Józef zabierał wszelki strach i lęk. – Niech nasza archidiecezja, na czas nadchodzącego Kongresu Eucharystycznego stanie się Betlejem, a więc „domem chleba”, gdzie będziemy jeszcze głębiej wnikać w tajemnicę wcielenia – mówili klerycy.
Abp Marek Jędraszewski powiedział o swoim zaskoczeniu, kiedy przed laty trafił na tekst o Bożym Narodzeniu autorstwa Jean-Paula Sartre’a – czołowego ateisty połowy XX wieku. Dla swoich kolegów przebywających w więzieniu napisał on jasełka, w których zawarł rozważania Matki Bożej wpatrującej się w Dzieciątko Jezus. – Nie znalazłem bardziej głębokiego tekstu, nawet wśród ojców Kościoła, który by tak z jednej strony realistycznie, a z drugiej tak głęboko próbował wniknąć w to, co czuje Matka Boża patrząc na Dzieciątko Jezus – mówił metropolita krakowski. Sartre zwracał uwagę, że Dzieciątko Jezus wyszło z łona Maryi, a równocześnie jest Bogiem; Ona Go karmi i przewija a jednocześnie wie, że jest nieskończony. Arcybiskup zauważył, że echo tych paradoksów widoczne jest także w kolędzie „Bóg się rodzi – moc truchleje”. – Same paradoksy wskazujące na to, co się wydarzyło ponad dwa tysiące lat temu w Betlejem – ponad ludzkie wyobrażenia, ponad ludzką wiarę, a tak głęboko zakorzenione w naszych człowieczych pragnieniach, w pragnieniach życia przekraczającego śmierć, życie które dąży do ideału – mówił metropolita życząc takiego właśnie pochylenia się nad treścią, jaką niosą Święta Bożego Narodzenia.
Arcybiskup nawiązał do zaśpiewanej przez kleryków kolędy „Wśród nocnej ciszy”. Przypomniał słowa jednej ze zwrotek: „I my czekamy, na Ciebie Pana, kiedy przyjdziesz na głos kapłana, padniemy na twarz przed Tobą, wierząc, żeś jest pod osłoną Chleba i Wina”. – Życzę wam, abyście doczekali tej chwili, kiedy ludzie będą padali na kolana, nie przed wami, ale przed tym cudem, który będzie dokonywał się mocą Chrystusowego kapłaństwa – mówił metropolita podkreślając, że „wtedy, kiedy człowiek klęka, modli się i uznaje nad sobą Pana Boga pełnego miłości, jest w pełni człowiekiem wyrastającym poza swoją materialność, swoją cielesność – jest kimś, kto pokazuje moc swego ducha, moc swej wiary, nadziei i miłości”.