Mobilne krematorium zasilane gazem LPG - to pomysł przedsiębiorcy z Krakowa

Czy w Krakowie powstanie mobilna spalarnia zwłok? Taki plan ma jeden z przedsiębiorców pogrzebowych.
Czy w Krakowie powstanie mobilna spalarnia zwłok? Taki plan ma jeden z przedsiębiorców pogrzebowych. W Podgórkach Tynieckich chce ustawić dwa kontenery krematoryjne zasilane gazem LPG. Zdaniem Zbigniewa Barana, prezesa firmy Karawan, gdyby epidemia koronawirusa przybrała na sile, miasto stanęłoby przed wyborem: albo masowe groby albo kremacja. - Oceniam to jako perspektywicznie potrzebne z uwagi na rozwój sytuacji zgonów, przede wszystkim zakaźnych. Kraków nie jest w ogóle przygotowany do zwiększenia kremacji, jeśli byłaby potrzeba - tłumaczy przedsiębiorca. Rafał Cichewicz, dyrektor zakładu pogrzebowego, prowadzącego jedyne w Krakowie krematorium, działania Barana nazywa nie do końca uczciwą konkurencją. W tej sprawie złożyli zapytanie do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska i Wydziału Kształtowania Środowiska magistratu. - W polskim prawie nie istnieje coś takiego jak "instalacja kontenerowa", że wystarczy zgłoszenie i już można sobie to uruchomić. To wymaga zezwolenia - uważa Cichewicz. Zbigniew Baran twierdzi, że ma wszelkie zgody na prowadzenie ten typu działalności, a jego urządzenia spełniają wszelkie wymagane prawem normy.