Nowohucka Droga Krzyżowa przeszła ulicami największej dzielnicy Krakowa

- Każde cierpienie niesione z Chrystusem ma sens i jest błogosławione – mówił abp Marek Jędraszewski podczas 19. Nowohuckiej Drogi Krzyżowej.
– Razem z Panem Jezusem przejdziemy ulicami Nowej Huty, aby dać świadectwo naszej wiary i chrześcijańskiej nadziei. W ten sposób chcemy miłością odpowiedzieć na miłość, która płynie z męki i śmierci Chrystusa umęczonego i ukrzyżowanego. W tym świecie tak bardzo pełnym lęku i niepokoju chcemy być, jak głosi hasło roku jubileuszowego, „pielgrzymami nadziei”. (…) Mamy być dla współczesnego świata widzialnym znakiem tego, że Chrystus, ten z krzyża, o który tak bardzo walczyli mieszkańcy Nowej Huty 65 lat temu, jest dla nas drogą, prawdą i życiem – wybrzmiało na początku 19. Nowohuckiej Drogi Krzyżowej.
Nabożeństwu przewodniczył metropolita krakowski. Uczestnicy przeszli spod przy ul. Bulwarowej do bazyliki Krzyża Świętego w Krakowie-Mogile.
Na zakończenie nabożeństwa proboszcz parafii Matki Bożej Pocieszenia, ks. Krzysztof Wojda SAC przypomniał, że drzewo hańby i śmierci stało się miejscem chwały i zwycięstwa Chrystusa, a przez to znakiem nadziei dla człowieka. – Patrząc na Jezusa i na Jego Krzyż, uczymy się być ludźmi nadziei. By wnosić ją tam, gdzie jej brak, gdzie życie ludzkie jest spowite beznadziejnością. Patrząc na Krzyż Jezusa, uczymy się być apostołami nadziei – zaznaczył i podziękował za obecność arcybiskupowi oraz zebranym duchownym, osobom konsekrowanym, wiernym, a także wszystkim organizatorom. – To piękne i wzruszające, że rozważając poszczególne stacje męki i śmierci Pana Jezusa, choć w maleńkim stopniu mogliśmy utożsamić się z Jezusem i z tym, co On przeżył na drodze na Golgotę. Bóg wam zapłać za waszą obecność i modlitewne trwanie na dzisiejszej drodze krzyżowej ulicami Nowej Huty. Ta wasza obecność, tak bardzo liczna, to wyraz umiłowania krzyża Jezusa Chrystusa – dodał i życzył zebranym, by kontemplując krzyż, stawali się znakiem nadziei dla współczesnego świata.
Abp Marek Jędraszewski przypomniał słowa Jezusa, który mówił do apostołów, że kto chce pójść za Nim, musi wziąć swój krzyż i Go naśladować. – Mija pierwszy dzień kolejnego w naszym życiu Wielkiego Tygodnia. Mija Niedziela Palmowa. Wchodzimy w kolejne dni tego świętego czasu dla całego chrześcijańskiego świata. Wiemy, że zwłaszcza te dni zapraszają nas do tego, abyśmy myśleli o sobie, o innych, o naszym przeznaczeniu, o Kościele w kategoriach tego, co Boże, a nie tego, co światowe – mówił i podkreślił, że dla świata krzyż zawsze będzie „głupstwem” i „rzeczą niepoważną”. – Dla nas Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały to moc i mądrość Boża. Otwierajmy się na tę moc. Otwierajmy się na tę Bożą mądrość, która sprawia, że 14 odsłon tej drogi, któreśmy przeżywali, to 14 kolejnych spojrzeń na nas, na nasze życie. Na nas, na nasze życie widziane przez miłość Pana Jezusa, aż do końca. Przez miłość, która wzywa nas do miłości Boga i drugiego człowieka – apelował i życzył zebranym, by zbliżające się święte dni były dla wszystkich prawdziwie błogosławionymi. – Błogosławionymi przez Chrystusa, który dla nas i dla naszego zbawienia dźwigał krzyż z takim oddaniem i z taką miłością – zaznaczył. – Każde cierpienie niesione z Chrystusem ma sens i jest błogosławione – dodał na zakończenie i udzielił zebranym błogosławieństwa.
19. Nowohucka Droga Krzyżowa odbywała się pod hasłem zaczerpniętym z listu do Rzymian „Wbrew nadziei uwierzył nadziei”. Autorami tegorocznych rozważań byli mieszkańcy parafii Matki Bożej Pocieszenia w Krakowie przy ul. Bulwarowej.