Rzecznik Praw Obywatelskich i minister zdrowia stanęli w obronie zwolnionej położnej

2020-03-26 11:58

Zaapelowała o maseczki i została zwolniona. Chodzi o Renatę Piżanowską, położną ze szpitala w Nowym Targu, która dostała dyscyplinarkę za wpis na Facebooku. W jej obronie stanęli Rzecznik Praw Obywatelskich i… minister zdrowia.

W swoim poście Renata Piżanowska opublikowała zdjęcie wykonanej z ręcznika papierowego maseczki, którą musiała założyć przy kontakcie z pacjentką. Fotografię opatrzyła relacją o braku podstawowych środków ochrony osobistej i apelem do prezydenta Andrzeja Dudy. Post pojawił się na prywatnym profilu położnej. Piżanowska nie podała również nazwy szpitala, w którym pracuje. Wpis nie spodobał się dyrektorowi placówki, który wezwał Piżanowską na dywanik. - Otrzymałam wypowiedzenie. Jest to wypowiedzenie w trybie natychmiastowym, dyscyplinarne, w którym zarzucono mi ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych - mówi Renata Piżanowska. Położna podkreśla, że kilka godzin wcześniej, szef lecznicy sam apelował na stronie szpitala o przekazywanie środków ochrony osobistej. Piżanowska nie podpisała zwolnienia, zapowiedziała też skierowanie sprawy do sądu. W obronie położnej stanął Rzecznik Praw Obywatelskich. Sprawę skomentował też minister zdrowia. Łukasz Szumowski przyznał, że położna nie powinna stracić pracy. Marek Wierzba, dyrektor nowotarskiego szpitala nie chciał komentować sprawy. Od poniedziałku przebywa na kwarantannie po spotkaniu z zakażonym koronawirlsem posłem PiS Edwardem Siarką.