Skąd wziął się zwyczaj pielgrzymowania do Kościołów Stacyjnych? Wkrótce w Krakowie rusza tegoroczna edycja

2025-02-26 13:39
Kościół Mariacki
Autor: Supremum Group Sp. z o.o.

Liturgią w katedrze na Wawelu w Środę Popielcową rozpocznie się kolejna edycja Kościołów Stacyjnych Krakowa. Kiedy narodziła się ta wielkopostna tradycja i jak przywędrowała do stolicy Małopolski?

Początki

Zebrać Kościół na Eucharystii. Ta idea stała u początków tego, co współcześnie nazywa się liturgią stacyjną. Szczególna relacja pomiędzy topografią Wiecznego Miasta a liturgią swoje korzenie ma ok. IV w., w czasach pierwszych chrześcijan. Pielgrzymowano do grobów męczenników, ale hierarchom chodziło również o to, aby pokazać jedność Kościoła i zgromadzić go na wspólnej modlitwie.

Nie wiadomo, kto po raz pierwszy zorganizował w Rzymie tzw. stacje. Przesłanki o tym, że Eucharystiom przewodniczył papież, pochodzą z czasów pontyfikatu Leona Wielkiego (440 – 461 r.). Już wtedy można było mówić o liturgii stacyjnej, ale jeszcze nie w kształcie, który znany jest współcześnie. Nadanie go historycy najczęściej przypisują św. Grzegorzowi Wielkiemu. Jego biograf, Jan Diakon napisał bowiem, że to właśnie ten papież wybrał świątynie stacyjne, które funkcjonowały przez kolejne wieki. Prawdopodobnie jednak Grzegorz wprowadził jedynie modyfikacje w istniejącym wcześniej schemacie, uporządkowując modlitwy i śpiewy oraz umieszczając tytuły Kościołów Stacyjnych w kalendarzu liturgicznym.

Dlaczego „stacyjne”?

Słowo statio, w którym upatrywać trzeba korzeni pojęcia „liturgia stacyjna”, w starożytności niosło wiele znaczeń. W wojskowości tym mianem określano posterunek, miejsce straży lub po prostu służbę. Jako straż rozumiano także zachowywanie postu. W tym kontekście statio pojawia się w literaturze chrześcijańskiej z II w. Terminu nie wiązano jednak jeszcze ze zgromadzeniem liturgicznym. Raczej z dniami modlitwy i pokuty.

W samym Rzymie pojęcie statio przyjęło się dopiero w IV w. Z czasem zostało zarezerwowane dla liturgii, sprawowanej pod przewodnictwem papieża, składającej się z czterech podstawowych elementów: celebransa (papieża lub jego reprezentanta), mobilności (celebracje sprawowane były w różnych bazylikach i świątyniach Wiecznego Miasta), związku z kalendarzem liturgicznym (na podstawie którego wyznaczono miejsce modlitwy) oraz centralności (liturgia stacyjna była główną uroczystością liturgiczną dnia, której podporządkowane były wszystkie inne).

Liturgia stacyjna nie ograniczała się jedynie do Wielkiego Postu. W oktawie Wielkanocy odwiedzano wszystkie główne rzymskie bazyliki. Wybór świątyni, w której modlono się danego dnia, warunkowało połączenie topografii miasta z czytaniami mszalnymi.

Zapomniany zwyczaj

Zwyczaj swój szczyt osiągnął ok. XI w., a liturgie stacyjne sprawowane były aż do niewoli awiniońskiej. Potem pielgrzymowanie do stacji na terenie Wiecznego Miasta zanikło, aby stopniowo zacząć odradzać się w czasach nowożytnych. Krok w kierunku powrotu do tej praktyki wykonał najpierw św. Jan XXIII, przywracając udział papieża w liturgii Środy Popielcowej w bazylice św. Sabiny na Awentynie. Za jego przykładem poszli kolejni następcy św. Piotra.

W 1979 r. decyzją Jana Pawła II, Wikariat Rzymski wydał dyspozycje dotyczące powrotu liturgii stacyjnej w Wiecznym Mieście.

Krakowskie pielgrzymowanie stacyjne

W Polsce ten starożytny zwyczaj zaczął być praktykowany dopiero w drugiej dekadzie XXI w. W 2017 r. dotarł także do Archidiecezji Krakowskiej.

Od tej pory co roku wierni pielgrzymują do Kościołów Stacyjnych Krakowa, wyznaczonych na podstawie analogii do rzymskich pierwowzorów, w związku z liturgią słowa lub ze względów topograficznych. Przez cały Wielki Post (z wyłączeniem niedziel) Msze św. sprawowane są przez biskupów w różnych kościołach miasta. W 2025 r. wielkopostnemu pielgrzymowaniu – ze względu na trwający Rok Święty 2025 – towarzyszą słowa „Cisza nadzieją dla Krakowa”.