W Krakowie zakwitną "Pola nadziei"
Ruszyły kolejne Pola Nadziei. Akcja pomocy osobom terminalnie chorym i promowania idei opieki hospicyjnej przez Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum im św. Łazarza organizowana jest już po raz 20-ty.
- Jestem przekonana, że Pola Nadziei na przestrzeni tych 20 lat na stałe wpisały się w krajobraz miasta, i że jest bardzo niewiele osób, które żółtego żonkila nie rozpoznają jako symbolu akcji - mówi koordynator "Pól Nadziei" Reneta Połomska. - Myślę też, że działalność hospicjum jest już wszystkim bliska i udało nam się dokonać takiej dobrej pracy na rzecz funkcjonowania opieki hospicyjnej, nie tylko w Krakowie, ale w całej Polsce. O pomocy dla osób terminalnie chorych trzeba jednak stale przypominać. Jak dodaje wolontariusz Krzysztof Kurowski, nie chodzi tu jednak tylko o pomoc materialną. - Trzeba to mówić i zachęcać ludzi - przede wszystkim młodych - żeby przychodzili tutaj i pomagali. Naprawdę warto, sam wiem z własnego doświadczenia, że nie jest to czas zmarnowany, ale czas wykorzystany. Na prowadzenie działalności nowohuckie Hospicjum potrzebuje rocznie około 9 milionów złotych, potrzebna jest więc każda pomoc. A pomóc można na kilka sposobów, np. wrzucając datek do puszki lub przez przekazanie 1% podatku.
