Wyłudzili ponad 10 milionów z banków, kupili... nowoczesny kuter rybacki
Krakowska Prokuratura Apelacyjna skierowała już do sądów 20 aktów oskarżenia w sprawie wyłudzenia kredytów z banków.
Pomorska mafia rekrutowała pracowników małych placówek, którzy pomagali w oszustwach i podstawiała kredytobiorców z fałszywą torzsamością. - Rekrutowali w większości osoby bezrobotne lub o niskim statusie materialnym. Z północy kraju przywozili je do małopolski - Tarnowa, Tuchowa czy Dąbrowy Tarnowskiej. Na miejscu odpowiednio przebierali i przygotowywali do tego, by te osoby wystąpiły w banku o kredyt. Przekazywali im sfałszowane dokumenty, które świadczyły o zatrudnieniu i wysokości zarobków - mówi prokurator Piotr Kosmaty. Całą sumę podstawieni klienci banków oddawali przestępcom, dostawali za to kilkaset złotych. Oszuści wyłudzili w ten sposób 10 milionów złotych. - Pieniądze wydawali między innymi na poręczenia majątkowe, czyli tak zwane kaucje za swoich kolegów, którzy byli aresztowani w innych sprawach. Także na zakup luksusowych towarów. Mamy zabezpieczony kuter pełnomorski do połowu ryb wart ponad milion złotych, bo jeden z członków grupy miał takie hobby. Wiemy, że bandyci chcieli tez kupić hotel. Krakowska Prokuratura Apelacyjna prowadzi jeszcze jedno śledztwo w podobnej sprawie. Zarzuty usłyszały tam 23 osoby, grupa wyłudziła ponad 11 milionów złotych.