Debet na koncie. Prezydent Łodzi spokojna.

2014-04-04 9:33

Władze Łodzi przekonują, że brakujące 114 mln. zł na przebudowę trasy W-Z z pewnością przekaże im resort Infrastruktury i Rozwoju. Rzecznik ministerstwa twierdzi, że o pieniądzach dla Łodzi nic nie wie.

Pieniędzy zabraknie na wymianę torów na łódzki Widzew i Retkinię oraz na budowę trasy tramwajowej w stronę Olechowa. Aby rozstrzygnąć przetarg i podpisać umowę z wykonawcą, Łódź potrzebuje dodatkowych 114 mln. zł. Tymczasem, jak twierdzi rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, resort nie ma na to środków. - Jeśli nie ma, to już się nie znajdą – stwierdza Tomasz Bużałek z Łódzkiej Inicjatywy na rzecz Zrównoważonego Transportu. - Jeśli któryś z samorządów, realizujących projekt z tego samego programu odda pieniądze, które miał przyznane, te pieniądze nie zostaną bezpośrednio przekazane Łodzi, ale podzielone pomiędzy wszystkich wnioskodawców. Żeby wystarczyło dla Łodzi, poziom zwrotów do ministerstwa musiałby sięgać miliardów. Władze miasta są jednak spokojne. Według dyrektora biura prezydent Łodzi, rzecznik ministerstwa jest po prostu źle poinformowany. - Rzecznik się myli - przekonuje Tomasz Piotrowski. - Po rozmowie prezydent Łodzi z ministrem mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że Łódź otrzyma pieniądze na przebudowę trasy W-Z. Rozmowy odbywały się bezpośrednio pomiędzy prezydent miasta a ministrem i być może rzecznik nie był w nie włączony. Kto ma rację? To okaże się w najbliższych dniach. W przyszłym tygodniu prezydent Zdanowska planuje konferencję prasową poświęconą sprawie. ms/rc