Śledztwo w sprawie śmierci 6-miesięcznej Basi

2014-01-14 20:02

Kto jest winien śmierci 6-miesięcznej dziewczynki, która zmarła w sobotę w Kutnie, w tamtejszym szpitalu? Gdy stan zdrowia dziecka drastycznie pogorszył się, lekarze zdecydowali o przewiezieniu małego pacjenta do kliniki w Łodzi.

Karetka, która miała przewieźć dziecko przyjechała dopiero 3 godziny później. Gdyby nawet transport dotarł od razu, i tak na ratunek było za późno. "Transport nie wchodzi w grę, ze względu na to, że dziecko było w stanie tak ciężkim, w fazie wstrząsu, z niewydolnością krążeniowo-oddechową. Ja, jeżdżąc taką karetką, nie zabrałbym tego dziecka, ze względu na to, że ono zmarło by mi w karetce"- komentuje wicedyrektor łódzkiego pogotowia, dr Janusz Morawski. Śledztwo prowadzone jest wielowątkowo, w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. " Przede wszystkim ten wątek dotyczący zbyt późnego udzielenia pomocy w szpitalu kutnowskim, zbyt długiego oczekiwania na karetkę. Czy lekarze opiekujący się dzieckiem we właściwym czasie podjęli decyzję o przewiezieniu do placówki specjalistycznej" - mówi prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dziecko zmarło w karetce, podłączone już do respiratora. W trym, tygodniu ma być przeprowadzona sekcja zwłok dziewczynki.