Witacze Łodzi nie powitają podróżnych
Cztery kolorowe panele z napisem „Łódź promuje”, o wysokości 3,5 metra witać mają przyjezdnych na rogatkach miasta. Na razie nie ma jednak na nie pieniędzy.
Autorem projektu, który zwyciężył w konkursie na łódzkie Witacze, jest wykładowca z Warszawy Karol Murlak. "Nie chciałem robić żadnej pracy, która przykuwałaby nadmiernie uwagę. To ma być tylko informacja, że wjeżdżamy do miasta kreatywnego, twórczego i nowoczesnego a nie jakiś fajerwerk przy drodze" -mówi Murlak. Tymczasem okazuje się, że w budżecie Łodzi na 2014 nie ma środków na postawienie witaczy. Koszt jednego to 25 tysięcy zł. "Przyjęty został budżet, w którym środki przeznaczone na postawienie pierwszego wiatcza w Łodzi, na ulicy Pabianickiej zostały wycięte. Liczę, że radnym spodoba się ten projekt, te pieniądze się znajdą i na następnej sesji Rady Miejskiej uda się przesunąć środki z innych miejsc" - mówi dyrektor biura promocji łódzkiego magistratu Bartłomiej Wojdak. Docelowo ma stanąć w Łodzi 8 witaczy.