25 lat Galerii Sztuki Wirydarz w Lublinie [AUDIO]

2024-06-27 16:24
Plakat jubileuszowej wystawy
Autor: Galerii Sztuki Wirydarz w Lublinie, Archiwum prywatne Plakat jubileuszowej wystawy

Jest miejscem setek wystaw, plenerów malarskich i spotkań autorskich. Galeria Wirydarz od początku istnienia prezentuje twórczość najwybitniejszych, współczesnych artystów. Jubileusz jest nie tylko okazją do podsumowań ale również impulsem do planowania kolejnych artystycznych wydarzeń.

Przez 25 lat działalności Galeria Wirydarz zrealizowała ponad 300 projektów artystycznych. Były wystaw najwybitniejszych, polskich twórców, plenerów malarskich, charytatywnych aukcji sztuki, spotkań autorskich, dziesiątki tysięcy druków o sztuce - albumów, katalogów, folderów, plakatów. Gościły tu dzieła między innymi Jerzego Dudy Gracz, Tadeusza Kantora, Edwarda Dwurnika, Jacka Malczewskiego, Nikifora i Jana Kantego Pawluśkiewicza.

Galeria Wirydarz jubileusz 25-lecia powstania oraz działalności obchodzić będzie 28 czerwca o godz. 18:00 wystawą malarstwa Józefa Wilkonia pt. „Konie w pędzie? Coś przybędzie”.

- Cieszę się z otwarcia mojej wystawy w „Wirydarzu” podczas Jubileuszu 25-lecia Galerii. Mając na uwadze wieloletnie doświadczenie jej właścicieli w kwestii różnorodności i szerokości wyboru, czuję się wyróżniony. Małgosiu i Piotrze, wiem, że kochacie to co robicie i że cieszycie się dużym poparciem ze strony Twórców. To daje poczucie komfortu starcowi, który póki co, nadal trudzi się i cieszy z tego co robi.

Kiedy w latach pięćdziesiątych kończyłem Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, pewna znana krytyk i teoretyk sztuki ogłosiła jawnie, że „malarstwo umarło”. Obraz i sztuka przekazu to anachronizm. Niebawem pojawiły się terminy, co w sztuce się liczy: happening, performans, instalacja.

I rzeczywiście. Niedługo potem, nagi Bereś z drewnianą tabliczką i bochenkiem chleba odstawiał kolejne happeningi. Dzisiaj znamy rzeźby Beresia z genialnym wyczuciem formy i urody surowego drewna. Mój koleś z pracowni Marian Kruczek odstawił pędzle i farby i ze sporym humorem wziął się za żelazne instalacje ze zużytych form przemysłowych. Warszawiak Krasiński niebieskim  paskiem zapinał przestrzenie „swojego świata”. Mój  rówieśnik Opałka odliczał i rejestrował swój czas. Szczęśliwie pozostały po nim również cudowne obrazy „liczydła”.

No i dobrze. Jest miejsce dla wszystkiego. Instalacja, happening, performans, ale na miły Bóg nie pernonsens, jakim było krakanie, że malarstwo umarło. Jak mogło umrzeć skoro nadal trwa życie, a malarstwo jest jego częścią, jego przedłużeniem.

Nie chcę zanudzać siebie i drugich co jest, a co nie jest sztuką, ale w ciągu tych 70-ciu lat od krakania, ze malarstwo umarło, narodziło się tysiące cudownych obrazów, tysiące wspaniałych artystów, a wydziały malarstwa na uczelniach są „oblegane” podczas egzaminów wstępnych.

Dziś cieszę się, że z wysokości mojego wieku mogę patrzeć na prace moich znakomitych kolegów, że mam przesłanki by powiedzieć, że malarstwo żyje i ma się dobrze. Urzeka rytmiką i kolorem u Dobkowskiego, nową przestrzenią u Tarasewicza. Wibruje i skrzy się u Fogtta. Daje liryzm i narrację u Maśluszczaka, całkiem nową metaforę u Stasysa, lśnienie i głębię wody u Baja, ciszę i spokój u Lewandowskiego, bajeczność i magiczność u Wańka. Daje wiele u wielu innych artystów. Mimochodem wspomnę, że co nieco i u Wilkonia - słowa Józefa Wilkonia do katalogu jego drugiej wystawy w Wirydarzu.

Wystawa oraz obchody jubileuszu galerii zostały objęte Patronatem Honorowym przez Prezydenta Miasta Lublin Pana Krzysztofa Żuka.

Galeria Wirydarz mieści się na Starym Mieście w Lublinie przy ulicy Grodzkiej 19. Internetowy adres to: wirydarz.com.pl

Mówi Piotr Zieliński, założyciel i kustosz Galerii Sztuki Wirydarz w Lublinie
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected