Boże Narodzenie. Moto-porady dla wyjeżdżających [AUDIO]

2024-12-20 13:34
Zdjęcie ilustracyjne
Autor: pexels Zdjęcie ilustracyjne

Gotowanie, prezenty czy porządki, lista sprawunków przed świętami jest długa. Jeszcze dłuższa może być podróż do bliskich, z którym chcemy spotkać się przy stole.

Niezależnie czy do przejechania mamy kilkadziesiąt czy kilkaset kilometrów, do wyjazdu trzeba się przygotować. - Na komfort i bezpieczeństwo podróży wpłynie to, że wyjedziemy wcześniej. W tym roku sprzyja temu kalendarz - mówi instruktor techniki jazdy, ekspert motoryzacyjny, Maciej Kulka. - Więcej czasu i też ten ruch się rozkłada na ilość dni. Tym bardziej może się okazać, że będzie bezpieczniej, czyli nie będzie znowu takiej sytuacji, w której każdy jedzie w tym samym dniu, czyli 24 wigilię, wszyscy się przemieszczają. Już będzie szansa, żeby rzeczywiście ten 21 czy 22 czy nawet w piątek 20 grudnia już gdzieś sobie wyjechać, no i później wrócić 29 czy 28 spokojnie, bez stresu, zbędnego napięcia. No bo my tak naprawdę spieszymy się, spieszymy na najważniejsze święta w roku, jedne z ważniejszych i nagle się okazuje, że święta, święta i po świętach i później co dalej? No tutaj akurat mamy robić co dalej, więc dwa dni wolnego i mamy 9 dni fajnego świątecznego czasu, który możemy spędzić z bliskimi, z rodziną, z przyjaciółmi - dodaje.

- Przed wyjazdem warto też zadbać o odpowiednie ciśnienie. Nie chodzi tu tylko o to, że mając więcej czasu, mniej się stresujemy. Dotyczy to także ciśnienia w oponach - podpowiada Maciej Kulka. - Jeżeli mamy obciążony samochód, a myślę, że będziecie państwo tutaj wcielali się w rolę Świętego Mikołaja i te auta przynajmniej w jedną stronę będą mocno obciążone, a później będziecie wracali z prezentami, no to warto jednak sprawdzić, jak to ciśnienie powietrza powinno w naszym pojeździe wyglądać. Ciśnienie opon podane w zależności od obciążenia, te opony no muszą spełniać swoje założenie. Jeżeli będziemy mieli zbyt mało powietrza, a przy dużym obciążeniu samo samochodu, może się okazać, że mamy zbyt mało powietrza. W tym momencie opony nam się wycierają, samochód zużywa więcej paliwa, jest mniejsza skuteczność działania amortyzatorów. Warto jednak przypilnować takiej podstawowej rzeczy. Każda stacja paliw w zasadzie dzisiaj ma już możliwość dopompowania lub opuszczenia powietrza. Ustalacie wartość, którą mamy mieć, bo najczęściej są to już wskazania elektroniczne. No i później pompujecie sobie powietrze. Sprawa prosta. Naprawdę warto o tym pamiętać. A myślę, że niewielu z kierowców to czyni - wyjaśnia.

- Oprócz bagażnika pełnego prezentów, czy potrwa, które zabieramy ze sobą dobrym pomysłem jest też bak pełen paliwa i płyn do spryskiwaczy nalany do pełna - radzi Maciej Kulka. - Paliwo też tankujemy do pełna i jeżeli państwo gdzieś daleko wyjeżdżacie, to warto jednak to paliwo sobie dotankować po to, żeby później nie mieć problemów gdzieś na trasie. Co też jest istotne, dolać sobie płyn do spryskiwaczy. To na pewno państwo z egzaminu na prawo jazdy pamiętają, że mamy umieć sprawdzić poziom płynu w spryskiwaczach, a nie każdy samochód ma taką możliwość, żeby nam wskazał na kokpicie, że tego płynu już nie ma. Musimy to zrobić ręcznie, a najprostszą metodą jest dolanie po prostu płynu do pełna - dopowiada.

Zanim wyruszymy w drogę naładujmy telefon do pełna i sprawdźmy wcześniej trasę pod kątem numerów dróg, którymi będziemy jechać i zapiszmy sobie nazwy większych miejscowości, przez które przejedziemy. Taka ściągawka przyda się, gdy po drodze przytrafią się problemy z zasięgiem i sygnałem GPS.​

O bezpiecznym podróżowaniu na święta mówi Maciej Kulka. Posłuchaj: