Chcą rewanżu za jesienną porażkę. Motor zagra z Cracovią [AUDIO]

Po udanym rewanżu z Widzewem, czas na kolejne wyrównanie rachunków. Motor Lublin zmierzy się w sobotę 26 kwietnia u siebie z Cracovią Kraków.
Żółto-biało-niebiescy przegrali jesienią z "pasami" 2-6. Teraz chcą zaprezentować się znacznie lepiej. - Mimo, że ostatnio nasz rywal nie punktuje regularnie, to jestem pewien, że postawi trudne warunki - uważa trener Motoru, Mateusz Stolarski. - Poprzedni mecz nie ma już dla nas żadnego znaczenia. Przygotowujemy się i bazujemy na materiale, który mamy teraz dostępny, z tego sezonu. Cracovia jest zespołem, który nie zmienił trenera, więc wiele mechanizmów zostało z tego spotkania. Jest to zespół też powtarzalny, dlatego chcemy bazować na tym materiale, którym dysponujemy z tej rundy. Przede wszystkim zespół Cracovii to bardzo doświadczony zespół, jeśli chodzi Ekstraklasę. Są mecze, w których sama pierwsza jedenastka w porównaniu do naszej ma około 900 występów więcej w ekstraklasie, jeżeli je zrobimy. Dodatkowo są tam piłkarze, którzy są reprezentantami swojego kraju i odgrywają w tych reprezentacjach co poniektórzy dość mocną rolę. Dlatego na pewno jest to drużyna, która opiera się na bardzo dobrych indywidualnościach. Została bardzo dobrze dobrana przez pion sportowy, jeśli chodzi o indywidualną jakość zawodników. Okej, oni nie punktują najlepiej, co na pewno martwi trenera Kroczka. Natomiast no jest to też trener, który merytorycznie jest dobrze przygotowany do pracy i na pewno cały czas szuka tego rozwiązania by wrócili na dobrą drogę. Coś na co należy zwrócić uwagę to kontrataki, te fazy przejściowe. Czeka nas trudne spotkanie. Oczywiście również te stałe fragmenty gry, jeśli chodzi o ofensywę, bo w defensywie na pewno też mają do poprawy pewne aspekty. Jeśli chodzi o te stałe fragmenty gry, tam też będziemy być może upatrywali swoje szansy. Natomiast te ofensywne stałe są najlepsze w lidze, jeśli chodzi o liczbę zdobytych bramek - dodaje.
Motor już od dawna pewny jest utrzymania w Ekstraklasie. Lubelska drużyna stawia sobie jednak kolejne cele. - Chcemy zająć najwyższe miejsce w historii naszych występów na najwyższym szczeblu. Do tego potrzebujemy jak największej liczby punktów - podkreśla Stolarski. - Może pokuśmy się o komplet, bo to by było najlepsze rozwiązanie. Myślę, że taką rundę jesienną, jaką my zagraliśmy, to było zdecydowanie powyżej wszelkich oczekiwań. To jest runda na 27 punktów, nie wliczając tego meczu z Rakowem, który zremisowaliśmy, ale przełożyliśmy go na kolejną rundę. Ale jeżeli taką rundę byśmy powtórzyli teraz, to jest gra w przyszłym sezonie na pierwszą piątkę, więc to będzie bardzo ciężkie. Cieszę się z tego, że nie ma dużej i różnicy pomiędzy rundami, bo bardzo często beniaminek ma różnicę punktową dość znaczącą. Na ten moment mamy plus jeden punkt w stosunku do rundy tej jesiennej. Liczę na to, że skupiamy się dalej na jednym meczu, na każdym kolejnym. Dzisiaj mamy szóste miejsce, walczymy o tą ósemkę, bo to jest nasz główny cel. Chcemy, aby to zrobić, bo to byłby kolejny historyczny sezon, który chcemy zapisać tutaj na kartach Motoru i tak powoli rosnąć dalej - podsumowuje szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Pierwszy gwizdek w meczu Motor - Cracovia zabrzmi na Arenie 26 kwietnia o 17:30.