Lubelskie - podróbki ubrań w kontenerach z Chin

2023-07-10 11:54
Lubelskie - podróbeki ubrań w kontenerach z Chin
Autor: KAS

Blisko 200 ton chińskich podróbek i nieudana próba przemytu. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wykryli przewóz podrabianych towarów.

Ubrania zostały zarekwirowane w Małaszewiczach, na kolejowym terminalu przeładunkowym. To głównie obuwie, kurtki, bluzki, spodnie i torebki.

- Kontrolując składy towarowe z Chin funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Małaszewicz wykryli, że w 7 kontenerach znajduje się aż 195 ton towarów, których nie ma na żadnych dokumentach przewozowych. Z tego aż 180 ton to były podróbki bezprawnie opatrzone markowymi znakami towarowymi - mówi rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, Michał Deruś.

Podrobione ubrania ukryte były wśród tysięcy sztuk legalnego towaru. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła m.in. jakość wykonania odzieży.

- Fakt, że zatrzymane towary są podrabiane, potwierdziły kancelarie reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych. Teraz postępowania w sprawach prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej - dodaje Michał Deruś.

Jak zaznacza - w Małaszewiczach funkcjonuje jeden z największych w Europie terminali przeładunkowych dla towarów wjeżdżających do Unii Europejskiej koleją.

- Każdego miesiąca funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z miejscowego Oddziału Celnego w Małaszewiczach odprawiają setki ton towarów. Sprawdzają zarówno dokumenty towarzyszące transportom, jak i same ładunki, a gdy zachodzi potrzeba - próbki towarów przekazywane są do badań w laboratoriach KAS - dodaje rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Wprowadzanie do obiegu podrobionych towarów jest karane. Grozi za to grzywna, a w niektórych przypadkach nawet więzienie.

- Zgodnie z przepisami ustawy "Prawo własności przemysłowej", kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym znakiem towarowym i zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - wyjaśnia Deruś.

Według analiz Krajowej Administracji Skarbowej, gdyby zarekwirowany towar był oryginalny, to jego wartość rynkowa wyniosłaby ponad 50 mln zł.