Lublin - świąteczne paczki dla dzieci i wsparcie Ukrainy
Przekazali już blisko 100 paczek, teraz szykują następne. Lubelscy wolontariusze organizują świąteczną pomoc dla sierot w Ukrainie. Przekazali też ciepłe buty na zimę dla ukraińskich żołnierzy i pieniądze na działalność ośrodka wspierającego kobiety zgwałcone przez Rosjan.
Nowe proukraińskie inicjatywy, to następne już gesty wsparcia Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenia Solidarności Globalnej w Lublinie. Ich inicjatorem jest założyciel obu organizacji, ks. Mieczysław Puzewicz.
- O wsparcie dla osieroconych dzieci zostałem poproszony przez jeden z okręgów wojskowych na terenie Lwowa. Tam przebywa blisko 100 osieroconych dzieci. Ich ojcowie zginęli na wojnie, a jednostka wojskowa objęła je swoją opieką. Dzięki błyskawicznej akcji i wielkiej ofiarności różnych lubelskich firm oraz wolontariuszy przygotowaliśmy prawie 100 paczek świątecznych, które już dotarły na miejsce - mówi ks. Mieczysław Puzewicz.
Duchowny podkreśla, że to nie koniec świątecznych prezentów dla ukraińskich sierot. Teraz dla dzieci powstaną następne, spersonalizowane paczki.
- Podczas wizyty we Lwowie zawarliśmy znajomość z majorem, który jest odpowiedzialny za opiekę nad osieroconymi rodzinami. Rusłan ma też niestety smutną funkcję do spełniania. Informuje rodziny o tym, że ktoś z ich bliskich - ojciec, syn, brat, mąż - zginął na wojnie. On też później podtrzymuje kontakt z tymi rodzinami, np. odwiedza te dzieci na ich urodzinach. Ta współpraca zrodziła pomysł, który teraz zaczynamy realizować. Przygotowujemy podarunki jeszcze bardziej spersonalizowane. Chcemy też tym gestem pokazać, że Polska pamięta. Rozumiemy los tych dzieci i nie jest on nam obojętny. To zawsze też utrwala więź - dodaje ks. Puzewicz i podkreśla, że w inicjatywę można się włączyć. Paczki mają trafić do Ukrainy 6 stycznia. Dane co do potrzeb i wieku dzieci udostępnia Centrum Wolontariatu w Lublinie.
Ostatnio stowarzyszenie wsparło też ukraińskich żołnierzy. Przekazało im ciepłe buty na zimę. To już druga taka inicjatywa.
- Wcześniej ocieplane obuwie trafiło do białoruskiego batalionu walczącego po stronie Ukrainy. Tym razem jest to wojskowa brygada z Iwano-Frankiwska. Wiadomo, że zimą dobre obuwie jest żołnierzom niezbędne, a akurat te buty produkowane w Lublinie są znakomite. Nie dość, że są bardzo ciepłe, to jeszcze wodoodporne i wentylowane. W warunkach wojennych żołnierze walczący na froncie muszą mieć dobrze chronione nogi. Dziękuję Bogu, że znaleźli się ofiarodawcy, bo mogliśmy kupić kilkadziesiąt par takich butów i przekazać walczącym. Mam nadzieję, że to nie jest ostatnia wysyłka, bo potrzeb jest tam bardzo dużo - wyjaśnia duchowny.
Ks. Puzewicz informuje też o następnym etapie wsparcia dla kobiet doświadczonych przemocą ze strony rosyjskich wojsk. To mieszkanki jednego z ukraińskich ośrodków wsparcia.
- Te kobiety doświadczyły przemocy, również seksualnej i również w tej najbardziej ordynarnej wersji, czyli gwałtu. Przekazaliśmy już blisko tysiąc dolarów na pomoc dla jednego z szelterów, w którym przebywają te kobiety. W tym ośrodku przechodzą one readaptację. Pomagamy im finansowo na miarę naszych możliwości, a z drugiej strony wspieramy dystrybucję specjalnych herbat. Powstały z ziół i owoców zebranych przez te kobiety. Sprzedajemy też suszone jabłka, a zebrane w ten sposób ofiary również idą na pomoc tym kobietom - zaznacza ks. Mieczysław Puzewicz.
Przy realizacji działań lubelski wolontariat współpracuje z ukraińskim wojskiem, Kościołem i organizacjami pozarządowymi.