Lublin - ukraińscy lekarze, wolontariat i szkolenia z opieki medycznej

Chcą lepiej leczyć poszkodowanych na wojnie. Grupa ukraińskich lekarzy szkoli w Lublinie umiejętności w zakresie opieki medycznej. To kadra szpitala w Drohobyczu, który powstał by rehabilitować rannych. Zespół przebywa w Polsce na zaproszenie lubelskiego wolontariatu i odbywa serię praktycznych spotkań.
Grupa ukraińskich medyków, to dziewięcioosobowy zespół. Tworzą go kobiety, które na co dzień pracują w Centrum Medycznym Drohobycza. W czasie wojny tamtejsza Caritas stworzyła w pobliżu szpital rehabilitacyjny. To właśnie w nim udzielana jest pomoc ofiarom wojny.
- Mamy dwa podmioty. Centrum Medyczne działa, jak przychodnia i korzysta z niej około 2,5 tysiąca osób. Z kolei szpital powstał 10 km za Drohobyczem. Nosi imię św. Jana Pawła II i przebywają w nim osoby chore. To uchodźcy ze wschodu Ukrainy oraz ranni - mówi Uliana Yazhyk z drohobyckiego szpitala.
Szpital ma udzielać poszkodowanym stałej opieki medycznej. Kadra placówki nie jest jednak duża, dlatego wyzwań nie brakuje.
- Mamy 11-osobową ekipę. Pracujemy w Centrum Medycznym, a do szpitala dojeżdżamy. W samym szpitalu na stałe przebywa obecnie jeden lekarz oraz psychoterapeuta. W takim gronie musimy pomagać poszkodowanym - dodaje Uliana Yazhyk.
Lekarze chcą pomagać jak najlepiej, dlatego przyjechali do Lublina. Specjalistyczne szkolenia medyczne zorganizował dla nich lubelski wolontariat - Stowarzyszenie Solidarności Globalnej i Centrum Wolontariatu.
- Wynika to z naszego długiego i kompleksowego wsparcia tego środowiska. Uważamy, że zbudowanie szpitala rehabilitacyjnego w Ukrainie, to wielkie dzieło, szczególnie teraz w warunkach wojny. Wymaga to dobrego zorganizowania i dlatego chcemy te działania wspierać - mówi inicjator polskiej pomocy medycznej w Drohobyczu, ks. Mieczysław Puzewicz.
Duchowny podkreśla, że zaczęło się od pomocy przy budowie i wyposażaniu placówki. Ten zakres wsparcia zresztą nadal będzie kontynuowany.
- Na ten cel przeznaczyliśmy już kilkaset tysięcy złotych. Przy pomocy lubelskich firm udało się także wyposażyć placówkę. Działa tam obecnie parter i część pierwszego piętra, teraz prace będą kontynuowane na drugim piętrze. Pomoc materialna, to jednak nie wszystko. Za tym idzie też kwestia ludzi, którzy mogą tam pracować, stąd pomysł na szkolenia medyków - dodaje ks. Puzewicz.
W placówce pracują zawodowi lekarze. Są wśród nich także ci, którzy stracili domy na okupowanych terenach Ukrainy. Część z nich właśnie teraz przebywa w Lublinie.
- To bardzo potrzebne szkolenia. Odwiedzamy lubelskie szpitale, przychodnie, czy hospicja. Chcemy dowiedzieć się, jak tutaj pracuje strefa pomocy rehabilitacyjnej i chcemy potem te działania realizować u nas, na miejscu - dodaje Yazhyk.
Szkolenia potrwają w sumie przez tydzień. Mają praktyczny wymiar, bo lekarze i pielęgniarki z Ukrainy mogą podglądać pracę polskich zespołów medycznych.
- To daje możliwość wymiany doświadczeń i nawiązania kontaktów. Mamy nadzieję, że w przyszłości uda się zorganizować dłuższe szkolenia specjalistyczne z różnych form rehabilitacji - dodaje współorganizatorka wizyty ukraińskich lekarzy w Lublinie, Ewa Pankiewicz.
Pobyt w Polsce daje też ukraińskim medykom inne możliwości. Jak zaznacza ks. Puzewicz - podczas spotkań zdiagnozowane zostały potrzeby ze strony Ukraińców.
- Zgłosili wiele potrzeb dotyczących leków i różnych środków farmaceutycznych. Mieliśmy też spotkanie z szefem jednego z przedsiębiorstw farmaceutycznych, dzięki czemu to zapotrzebowanie uda się zrealizować. Odbyło się też spotkanie z lubelskimi lekarzami i na pewno będą następne. Bo to jeszcze długa droga do tego, by zafunkcjonowała tam rehabilitacja w naszym rozumieniu, np. neurorehabilitacja. Na razie skupiamy się na tej rehabilitacji podstawowej, czyli rehabilitacji ruchowej pacjentów - mówi ks. Mieczysław Puzewicz.
Duchowny ma też plan wzmocnienia kadry medycznej drohobyckiego szpitala. Lekarzom mieliby pomagać wolontariusze.
- Chcemy stworzyć Letnią Akademię Obywatelską. Uczestniczyliby w niej młodzi ludzie z różnych terenów Ukrainy. To byłby następny etap wspierania ukraińskiego środowiska medycznego - dodaje ks. Puzewicz.
Docelowo w drohobyckim szpitalu jednorazowo ma przebywać około 100 pacjentów. To ranni po zabiegach, wypisani z oddziałów operacyjnych. W placówce mogą przechodzić dalszą rehabilitację.