Lublin: Ulica Krokusowa płynie

Ulica i chodnik zamienione w rzekę, woda wlewająca się do aut, a do tego podtopione klatki schodowe i piwnice, w których z dachu kapie...woda. Taki widok nie dziwi mieszkańców przy ulicy Krokusowej 4 w Lublinie na terenie Spółdzielni Robotniczej Motor.
To już czwarty raz w tym roku, kiedy po intensywnej burzy kanalizacja deszczowa nie nadąża z odprowadzaniem wody co skutkuje podtopieniami lokalów mieszkańców – piszą do nas zmartwieni i zrezygnowani lokatorzy, którzy obawiają się zostawiać swoje rzeczy w piwnicach w sezonie jesiennym. I informują jednocześnie, że administracja osiedla oraz miasto nie podejmują skutecznych działań, aby zlikwidować problem, a od czerwca podobna sytuacja jak ta – z 5 października zdarzyła się czwarty raz. Jak poinformował mnie Janusz Szacoń, prezes zarządu Spółdzielni Robotniczej Motor na terenie której znajduje się blok przy ul. Krokusowej 4 Już podejmowaliśmy działania w celu udrożnienia kanalizacji: Wcześniej były podejrzenia, że kanalizacja deszczowa jest niedrożna – faktycznie była ona niedrożna. Po oczyszczeniu i odetkaniu tej kanalizacji wydawało się, że będzie dobrze. Ta ostatnia nawałnica pokazała, że jest ona niewydolna i istnieje konieczność wykonania dodatkowej kanalizacji deszczowej. 31 sierpnia do Miasta Lublin wpłynęło zgłoszenie administracji osiedla dotyczące problemów z odprowadzaniem wód opadowych z rejonu bloku przy ul. Krokusowej 4. W związku z tym zleciliśmy kompleksowe czyszczenie i monitoring miejskiej sieci kanalizacji deszczowej w tym rejonie. W dniach 3-4 września zostało wykonane czyszczenie kanalizacji wraz ze studniami i wpustami oraz zlecono wykonanie monitoringu całego zakresu sieci. W trakcie monitoringu okazało się konieczne miejscowe doszczelnienie kanału, co naprawiono 10 września. Informacje o wykonanych pracach zostały przekazane administracji osiedla - mówi Monika Głazik z lubelskiego ratusza. Jak poinformował naszą redakcje Ratusz: Wcześniej, do Urzędu nie wpływały żadne zgłoszenia z rejonu ul. Krokusowej 4 związane z problemami z odprowadzaniem wód opadowych i roztopowych. Rozpoczynamy działania mające na celu udrożnienie kanalizacji - zapewnia Janusz Szacoń, prezes zarządu spółdzielni robotniczej motor. Sieć kanalizacji deszczowej jest projektowana i przystosowana do normalnych warunków (opad normatywny), w przypadku opadów bardzo obfitych i intensywnych, które miały miejsce w ostatnim czasie - kanały o projektowanych średnicach mogą nie przyjąć takiej ilości wód w tak krótkim czasie.