Nie trzymaj rąk na środku kierownicy

2024-07-05 12:51
Zdjęcie ilustracyjne
Autor: pixabay Zdjęcie ilustracyjne

W czasie wystrzału poduszki powietrznej grozi to połamaniem palców. Jest wielu kierowców o tym zapomina, zwłaszcza podczas długich podróży.

Długa i monotonna podróż autostradą lub ekspresówką, znużony jazdą kierowca zamiast przestaje trzymać prawidłowo ręce na kierownicy. To prosta droga do... połamania palców. Może się tak stać przy zderzeniu i wystrzale poduszki powietrznej. - Niestety nadal jest sporo kierowców, którzy trzymają ręce na środku kierownicy, to może skończyć się niebezpiecznie - mówi Krzysztof Ćwikliński, instruktor z Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy w Lublinie. - Czasem jest tak, że ktoś nas zaskoczy i dojdzie do tego uderzenia. Musimy wtedy pamiętać, że dojdzie również do wystrzału poduszki powietrznej. Przekonujemy, żeby jednak nie trzymać rąk w kierownicy a to niestety często się zdarza. Jadąc na dłuższej trasie próbujemy je sobie różnie układać, jednak nie zawsze tam gdzie trzeba. Często nasze dłonie trafiają w środek kierownicy. Niestety przy otwarciu poduszki powietrznej te ręce nie mają żadnych szans - wyjaśnia.

Innym niebezpieczeństwem jest dachowanie samochodu, podczas którego małe przedmioty, takie jak butelka z wodą czy tablet mogą zrobić krzywdę. - Najgorsze są drobne elementy. W symulatorze dachowania mamy kilka pustych butelek po wodzie i piłeczek pingpongowych. One w samochodach naszych będą pełne a do tego luźno umieszczona elektronika. Gdy samochód zaczyna wywracać się kołami do góry to wszystko zaczyna nam krążyć po aucie. Nasz symulator obraca się dość spokojnie ale nawet wtedy, gdy obok nosa przeleci nam plastikowa butelka, to niejednej osobie otworzą się oczy. Wszystkie elementy powinny być umocowane w samochodzie - radzi Krzysztof Ćwikliński.