Papież Franciszek – głos ubogich, świadek miłosierdzia, prorok naszych czasów [AUDIO]

W historii Kościoła katolickiego pontyfikat papieża Franciszka zajmie miejsce szczególne – jako czas powrotu do istoty Ewangelii, czyli miłości miłosiernej, troski o ubogich, pokoju i ekologii integralnej.
Był to pontyfikat wrażliwego serca, otwartego umysłu i odważnych gestów, który – jak zauważa ks. prof. dr hab. Przemysław Kantyka, dziekan Wydziału Teologii KUL – „zdecydowanie przeniósł punkt ciężkości Kościoła w stronę tych, których świat spycha na margines”.
Imię, które było znakiemJuż sam wybór imienia „Franciszek” zwiastował coś nowego. Po raz pierwszy w historii następca św. Piotra przyjął imię ubogiego z Asyżu – człowieka pokoju, prostoty i braterstwa. Jak przypomina ks. Kantyka: – „To był symboliczny gest. Papież Franciszek już od dnia swojego wyboru wyznaczył program swojego pontyfikatu, nawiązując do św. Franciszka z Asyżu. W kolejnych dokumentach i wypowiedziach ten program rozwijał, przenosząc punkt ciężkości zainteresowania Kościoła na to, co nazwał peryferiami”.
To właśnie osoby ubogie, migranci, chorzy, osoby starsze, dzieci, osoby niesłyszane przez świat – to do nich papież kierował najwięcej uwagi. Wskazywał, że Kościół powinien być jak „szpital polowy”, leczący rany, a nie instytucją zamkniętą na cierpienie człowieka.
Gesty, które poruszyły światPontyfikat Franciszka był pełen prostych, ale mocnych gestów. W pamięci wielu zapisał się obraz papieża klęczącego przed więźniami, którym w Wielki Czwartek obmywał nogi – wbrew schematom, bez względu na wyznanie, płeć czy przeszłość.
– „To prawdziwe naśladowanie Chrystusa, który przyszedł nie do tych, którzy dobrze się mają, ale do tych, którzy się mają źle – nie po sprawiedliwych, ale po grzeszników” – podkreśla ks. Kantyka.
Nie bał się również trudnych tematów: mówił o przemocy wobec kobiet, potrzebie integralnej ekologii, skandalu nadużyć w Kościele, nierównościach społecznych czy marginalizacji ludzi starszych.
W 2015 roku opublikował Laudato si’, encyklikę, która wzywała do troski o „nasz wspólny dom” – Ziemię. Podkreślał, że prawdziwa ekologia musi uwzględniać również godność człowieka. W 2020 roku wydał Fratelli tutti – encyklikę o braterstwie i przyjaźni społecznej, apelując o budowanie mostów, a nie murów.
Papież słuchający i obecnyPapież Franciszek był duszpasterzem, który potrafił słuchać. Jego styl był otwarty, dialogiczny. Podczas synodu o synodalności zachęcał do „chodzenia razem”, do słuchania Ducha Świętego przez słuchanie siebie nawzajem.
Jednocześnie nie uciekał przed trudnymi słowami. Krytykował klerykalizm, przestrzegał przed „duchową światowością” i ostrzegał przed Kościołem zamkniętym w sobie. Wielokrotnie powtarzał: „Wolę Kościół poturbowany, brudny i poobijany, ale wychodzący na ulice, niż Kościół chorujący z powodu zamknięcia i wygody”.
Serce Jezusa jako źródło miłościJednym z ostatnich dokumentów papieża była encyklika Dilexit nos („Umiłował nas”), poświęcona Sercu Jezusa. Ks. prof. Kantyka podkreśla znaczenie tej refleksji:
– „Papież zwrócił naszą uwagę na to, że właśnie Serce Jezusa jest źródłem miłości, która obejmuje każdego człowieka. Musimy wrócić do tej nauki. (...) To są bardzo cenne wskazania, jaką drogą powinniśmy iść”.
W encyklice tej papież przypominał, że sakramenty, modlitwa, miłość bliźniego – wszystko wypływa z przebitego Serca Chrystusa. Wzywał, by Kościół na nowo odkrył czułość i pokorę jako siły przemieniające świat.
Symboliczne odejścieŚmierć papieża Franciszka – podobnie jak wcześniej św. Jana Pawła II – nastąpiła w okresie wielkanocnym, tuż przy Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Wielu odczytuje to jako wymowny znak z nieba.
– „To wielkie błogosławieństwo odejść w uroczystość wielkanocną do chwały nieba. Jestem przekonany, że chóry aniołów witają papieża Franciszka, który w swojej skromności zapewne ucisza je, by nie śpiewały zbyt głośno na jego cześć – bo cała chwała należy się Chrystusowi” – mówi ks. Kantyka.
W ostatnich godzinach życia papież jeszcze raz zwrócił się do świata. Choć bardzo osłabiony, zdołał udzielić błogosławieństwa Urbi et Orbi, przypominając o pokoju, nadziei i miłości, które są fundamentami chrześcijańskiego życia.
Dziedzictwo, które zostajePapież Franciszek pozostawił Kościołowi dziedzictwo, które wykracza poza dokumenty i przemówienia. To dziedzictwo postawy: pochylania się nad drugim człowiekiem, odważnego szukania prawdy, głębokiego zaufania Bogu. Jego pontyfikat był świadectwem wiary, która nie boi się wyzwań współczesności, ale na nie odpowiada – z pokorą i miłością.
W czasach podziałów, niepewności i cierpienia, Franciszek przypominał światu jedno: „Nikt nie jest zbawiony sam. Albo razem, albo nikt” (Fratelli tutti, nr 32).
O pontyfikacie papieża Franciszka Małgorzata Oroń rozmawiała z ks. prof. dr. hab. Przemysławem Kantyką, dziekanem Wydziału Teologii KUL. POSŁUCHAJ!