NIK krytykuje nadzór budowlany w Zakopanem

Powiatowe Inspektoraty Nadzoru Budowlanego działają z opóźnieniem lub wcale. Jak alarmuje Najwyższa Izba Kontroli w najnowszym raporcie, skrajnym przykładem zaniedbania jest sześciokondygnacyjna nieruchomość w Zakopanem.
Powiatowe Inspektoraty Nadzoru Budowlanego działają z opóźnieniem lub wcale. Jak alarmuje Najwyższa Izba Kontroli w najnowszym raporcie, skrajnym przykładem zaniedbania jest sześciokondygnacyjna nieruchomość w Zakopanem. Powstała ona bez pozwolenia na budowę. - Nakazano rozbiórkę, następnie zostało to także potwierdzone wyrokiem sądu administracyjnego. Sytuacja nie zmieniła się do końca naszej kontroli, czyli przez 15 już lat budynek nadal funkcjonuje, jest w nim zresztą prowadzony wynajem pokoi. Podkreślamy, że obiekt ten nie ma pozwolenia na użytkowanie - mówi Wojciech Dudek z krakowskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli. Według raportu brak skuteczności w walce z samowolami budowlanymi wynika ze słabej sytuacji finansowej wielu inspektoratów. Są one utrzymywane z pieniędzy lokalnych samorządów.