Zakopane czeka na turystów ze wschodu - zarówno Ukraińców, jak i Rosjan - mówią przedstawiciele branży turystycznej pod Giewontem. To ich odpowiedź na pomysł jednego z hotelarzy, który publicznie stwierdził, że nie chce w swoim hotelu widzieć Rosjan.
- Nasze miasto zawsze było i nadal powinno być otwarte na wszystkich - mówi Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. - Zakopane powinno łączyć, a nie dzielić, więc nie wiem i nie rozumiem, dlaczego mamy przyjmować jednych klientów, a innych nie. Cały rynek wschodni, nie tylko Rosjanie, ale i inne kraje dawnego bloku wschodniego są dla nas bardzo dobrym i pożądanym klientem - dodaje. Według szacunków, co roku Zakopane odwiedza kilkanaście tysięcy gości ze Wschodu, z czego ok. 20% to Rosjanie, a 80% to Ukraińcy.