Kilkaset osób protestowało "w obronie dzieci"

2014-02-03 7:51
Dziecko
Autor: sxc.hu

Protest w obronie dzieci - pod tym hasłem zgromadziło się w niedzielę na Pl. Zamkowym w Warszawie kilkaset osób.

Wyrażały one sprzeciw wobec rezolucji PE, która - ich zdaniem - umożliwiłaby m.in. adopcję dzieci przez pary homoseksualne w całej UE. "Protestujemy przeciwko nierozsądnym ustawodawstwom, takim jak propozycja rezolucji Parlamentu Europejskiego, przyznająca przywileje mniejszościom seksualnym. Według nas tworzenie takich aktów prawnych jest niebezpieczne i nieuzasadnione. Uderza w prawa dzieci i rodzin, ponieważ jednym z postulatów jest umożliwienie homomałżeństw i homoadopcji" - powiedział dziennikarzom przewodniczący zgromadzenia Błażej Marzoch. Podkreślał, że protest to "inicjatywa obywatelska młodych ludzi", nie jest zaś zorganizowany przez żadną konkretną organizację. W zgromadzeniu wzięli udział m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych, Misji Służby Rodzinie, Młodzieży Wszechpolskiej, Prawicy Rzeczpospolitej, a także harcerze. Protest poparła Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Zgromadzeni mieli ze sobą biało-czerwone flagi i baloniki. Na transparentach widniały napisy m.in.: "Stop rodzinofobii", "Dziecko jest darem nie prawem", "Gender = śmierć", "Siła w rodzinie", "Nie dla seksualizacji naszych dzieci", "Ratujmy rodzinę w ostatnią godzinę". Skandowano m.in.: "Mama, tama - do końca świata", "Ojciec, matka - to jest gratka". Przekonywano, że "dziecko potrzebuje do harmonijnego rozwoju matki i ojca (...). W rodzinie złożonej z matki i ojca może ono utwierdzać swoją tożsamość, m.in. seksualną". Protest na Pl. Zamkowym trwał ok. godziny. Podobne akcje zaplanowano w niedzielę również m.in. w Madrycie, Paryżu, Brukseli i Rzymie. Inicjatywa ma związek z planowanym na wtorek głosowaniem nad rezolucją Parlamentu Europejskiego dotyczącą walki z dyskryminacją ze względu orientację seksualną i tożsamość płciową. Organizatorzy protestów przygotowali też petycję do europosłów zachęcającą do odrzucenia rezolucji - w całej Europie zebrano 162 tys. podpisów, a tym ponad 50 tys. w Polsce. Organizatorzy protestu uważają, że rezolucja zmierza ku "realizacji nieuzasadnionych i zakrojonych na szeroką skalę przywilejów osobom LGBTI (lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe i interseksualne)". "Znając postulaty środowisk LGBTI w Europie, można być pewnym, że do pakietu takich praw będzie zaliczone prawo do zawarcia małżeństwa, posiadania dziecka, adopcji, wykonywania wszelkich zawodów, jak np. nauczyciela czy pedagoga (niezależnie od poglądów rodziców i osób prowadzących placówki wychowawcze)" - przekonują organizatorzy protestu. W odpowiedzi na protest "Protest w obronie dzieci" głos zabrała Kampania Przeciw Homofobii. Według organizacji tego rodzaju wydarzenia prowadzą "do wprowadzania w błąd opinii publicznej w ważnych społecznie kwestiach" oraz podsycają nienawiść wobec osób LGBTI.