Klub go- go w sercu Krakowskiego Przedmieścia

W pobliżu Kościoła Św. Anny, nieopodal Pałacu Prezydenckiego. Zabytkowa kamienica stała się miejscem ,,rozrywki”

Dokładnie naprzeciwko figury Matki Bożej i kaplicy Res Sacra Miser , swoją działalność rozpoczął erotyczny klub go-go. Warszawiacy w tym duchowni i kombatanci są oburzeni lokalizacją. Trzypiętrowa kamienica ,wieczorem bije po oczach niebieskim światłem Nie sposób nie zwrócić na to uwagi, do tego ten różowy napis na budynku- skarżą się przechodnie Ks. Jacek Siekierski z Kościoła Św. Anny mówi, że taki klub na najbardziej reprezentacyjnej ulicy Warszawy to wstyd dla miasta. Oburzeni są też kombatanci Batalionu AK "Parasol". Krakowskie Przedmieście 55 (miejsce w którym znajduje się klub) to dla nich symbol - tam jest tablica upamiętniająca akcję przejęcia leków z niemieckiej apteki przez żołnierzy "Parasola" dla powstańczych szpitali. -Zabawy erotyczne w miejscu uświęconym krwią Polaków w walce o niepodległość jest przejawem dzikiego kapitalizmu, w którym chodzi tylko o zyski pieniężne a wszelkie wartości kulturowe, moralne, estetyczne schodzą na plan dalszy. Tymczasem ratusz tłumaczy, że to prywatna kamienica i, że dopóki prowadzenie działalności jest zgodne z prawem niczego zakazać nie mogą. Ks. Bogdan Bartołd proboszcz archikatedry warszawskiej podkreśla, że na pewno tej sprawy tak nie zostawi i , że będzie interweniował w ratuszu. Kombatanci również zapowiadają, że wystosują petycję do prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz.