Na przedłużenie Woronicza potrzeba więcej pieniędzy
Brakuje dwóch milionów złotych. Wszystkie oferty wykonawców przewyższają budżet. Dzielnica ma dylemat.
Przedłużenie ulicy Woronicza na Mokotowie obiecywane jest już od lat. Dzielnica w tym roku wreszcie ogłosiła przetarg i przy jego rozstrzyganiu pojawił się finansowy problem. Chętnych jest pięć firm. Najdroższa oferta wynosi prawie 30 milionów złotych. Najtańsza opiewa na 14,5 miliona, ale to i tak o dwa miliony za dużo. Urząd Dzielnicy Mokotów zapewnia, że przedłużenie Woronicza to niezwykle ważna inwestycja. Dlatego ma w najbliższym czasie zawnioskować do Rady Warszawy o dołożenie brakującej kwoty. Jeśli prośba o fundusze zostanie rozpatrzona pozytywnie, ulica powstanie do maja 2020 roku. O ile wszystko pójdzie zgodnie z planem. Woronicza ma zostać przedłużona o 900 metrów. Nowa część arterii będzie biegła od ulicy Etiudy Rewolucyjnej do Alei Żwirki i Wigury. Ten odcinek ma odkorkować okolice Służewca. Jego budowy od dawna domagają się mieszkańcy Mokotowa. Plany względem przedłużenie ulicy Woronicza ma już nawet Zarząd Transportu Miejskiego. Zamierza bowiem zmienić trasę linii 136 kursującej między Natolinem a Młynowem. Autobus zamiast przez Wołoską i Racławicką miałby kursować od Alei Żwirki i Wigury właśnie ulicą Woronicza.