Nie będzie podwyżki czynszu za miejskie lokale użytkowe
To kolejny pomysł prezydenta Warszawy na pomoc dla przedsiębiorców. Wielu z nich ucierpiało bowiem z powodu trwającej już blisko rok pandemii. Z powodu obostrzeń wciąż zamknięte są na przykład restauracje.
Koronawirus sprawił, że klientów w wielu miejscach jest mniej. Coraz więcej zakupów robimy on-line, jedzenie zamawiamy zaś na wynos, albo bliżej domu, gdzie możemy na kilka minut podejść by odebrać posiłek. To sprawia, że wiele sklepów, restauracji czy kawiarni stanęło na skraju bankructwa. Te, które jeszcze stać na utrzymanie się ratują się, jak tylko mogą. Pomocną dłoń po raz kolejny wyciąga też stołeczny ratusz. Prezydent Warszawy zdecydował, że w 2021 roku nie będzie tak zwanej waloryzacji czynszów za lokale użytkowe. Ta zawsze była dokonywana na podstawie średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem. Ten ogłaszany jest przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za rok ubiegły. Wskaźnik wzrostu za 2020 rok wyniósł 3,4 procent. Podwyżek nie będzie mimo, że sytuacja miasta też nie jest łatwa. Jednak kolejne zamknięte biznesy spowodują kolejne braki w budżecie Stolicy. Następna propozycja Rafała Trzaskowskiego - to możliwość krótszego niż 10 lat okresu najmu lokali użytkowych. W przypadku lokali położonych w parterach ciągów handlowo-usługowych najem będzie możliwy na przykład na 3 lata, z możliwością przedłużenia. Do tego najemcy miejskich lokali użytkowych, których sytuacja finansowa uległa pogorszeniu na skutek obostrzeń mogą cały czas korzystać z obniżenia czynszu - aż do 30tu dni od dnia zniesienia zakazów i ograniczeń. Do tej pory miasto udzieliło obniżek dla blisko 3,5 tysiąca najemców na kwotę prawie 40 milionów złotych.