Policjant ze stolicy oddał szpik genetycznemu bliźniakowi

Starszy posterunkowy Jakub Chromiec z Komisariatu Policji Warszawa Ursus dał dzięki temu drugiemu człowiekowi szansę na drugie życie. Kiedy dowiedział się, że jego szpik może uratować chorego człowieka - nie wahał się. Zabieg się powiódł.

Będąc jeszcze uczniem, w 2017 roku w trakcie akcji charytatywnej organizowanej w jego szkole zarejestrował się do bazy fundacji DKMS. Wtedy też właśnie pobrany został od niego materiał genetyczny. Po prawie 7 latach od tego momentu - otrzymał informację, że został odnaleziony jego bliźniak genetyczny, który pilnie potrzebuje pomocy. Policjant nie wahał się ani chwili. Zdecydował się uratować życie drugiego człowieka. Najpierw przeszedł kompleksowe badania został poddany kompleksowym badaniom, aby potwierdzić stuprocentową zgodność genetyczną z mężczyzną będącym w potrzebie. Dwa tygodnie później policjant dowiedział się o pełnej zgodności. Zdecydował się wtedy na oddanie szpiku metodą z krwi obwodowej, która wymagała odpowiedniego przygotowania.

3 lipca mundurowy zgłosił się do specjalistycznej kliniki, w której zostały pobrane od niego komórki macierzyste. Około 5-godzinny zabieg przebiegł bezpiecznie, pomyślnie i bezboleśnie dla dawcy. Otrzymał legitymację oraz odznakę "Dawcy Przeszczepu". Dzień po oddaniu komórek macierzystych otrzymał wiadomość o przyjęciu się komórek w organizmie jego genetycznego bliźniaka, którym okazał się dorosły mężczyzna – obywatel Niemiec. Jak sam podkreśla policjant: "To wspaniałe uczucie żyć ze świadomością, że przyczyniłem się do uratowania życia innemu człowiekowi. Każdy dawca powinien być z siebie dumny, ponieważ nie ma nic cenniejszego od podarowania nadziei rodzinie, bliskim biorcy na życie. Jeśli będę miał możliwość ponownego uratowania życia – zrobię to bez wahania".