Czarne chmury nad głową Sarkozy'ego

Nicolas Sarkozy usłyszał zarzuty

Czarne chmury nad głową byłego prezydenta Francji. Jest śledztwo, są zarzuty o korupcję, niezgodne z prawem używanie wpływów i naruszenie tajemnicy zawodowej. Usłyszał je Nicolas Sarkozy. 59-letni polityk został zatrzymany wczoraj rano, przez cały dzień przesłuchiwano go w siedzibie służb antykorupcyjnych w Nanterre pod Paryżem. Przed północą policja przewiozła Sarkozy'ego do sądu w stolicy gdzie znów musiał odpowiadać na pytania śledczych. Były prezydent znalazł się w centrum trwającego dochodzenia w związku z podejrzeniami, że usiłował, wykorzystując swoje wpływy, zdobyć informacje na temat innego śledztwa, którym był objęty - w sprawie finansowania jego zwycięskiej kampanii prezydenckiej przez Kadafiego. Miał za to obiecać prestiżowe stanowisko. Śledczy sprawdzą też czy Sarkozy został bezprawnie poinformowany o podsłuchiwaniu go. Wczoraj zatrzymano też adwokata byłego przywódcy i dwóch wysokich urzędników sądowych. Sarkozy zaprzecza wszystkim zarzutom.