Rosja otwarcie grozi Ukrainie agresją. Sytuacja na granicy i przyczyny konfliktu

2022-02-21 13:28
Rosja planuje zajęcie Kijowa?
Autor: WION/YouTube.com

Przy granicy gromadzi się już ponad 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Czy można jeszcze uniknąć ataku wojsk na Ukrainę? Jakie działania podejmują inne kraje, w tym polski rząd? Wyjaśniamy te kwestie w poniższym artykule.

Od kwietnia 2014 roku w Donbasie i innych obszarach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów trwają - z różnym natężeniem po najgorętszej fazie zakończonej we wrześniu 2014 roku - walki. W ostatnim czasie Rosja zaczęła jednak ponownie eskalować napięcie, stawiając żądania Ukrainie i Zachodowi.

Jak zaznacza portal fxmag.pl, Rosji zależy przede wszystkim na tym, żeby odciąć Ukrainę od zachodnich wpływów, a w szczególności nie dopuścić do tego, by dołączyła do NATO, a także do integracji separatystycznych republik z Ukrainą. Już w marcu zeszłego roku zaobserwowano wzmożoną aktywność rosyjskich wojsk przy granicach z Ukrainą.

Eskalacja konfliktu z Ukrainą jest realizacją rosyjskich interesów

Portal kontynuuje dalej, że Putin stawia nierealne żądania Zachodowi, aby szukać pretekstu do prewencyjnych działań zbrojnych na swojej zachodniej granicy, w celu “zapewnienia bezpieczeństwa narodowego”. Rosji zależy też na przeforsowaniu otwarcia NordStream 2, w przypadku wybuchu otwartego konfliktu może jeszcze mocniej ograniczać dostawy gazu, paraliżując europejską energetykę

Jak czytamy z kolei na tvn24.pl, granica z Ukrainą nie jest jedynym miejscem, gdzie widać ruchy rosyjskich wojsk. W styczniu na terytorium Białorusi zaczęły przybywać oddziały rosyjskich sił zbrojnych w związku ze wspólnymi manewrami wojskowymi Związkowa Stanowczość-2022, które zaplanowane były na 10-20 lutego 2022 roku. Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że część rosyjskich wojsk po zakończeniu ćwiczeń przy granicy z Ukrainą wraca do baz. Kijów i Waszyngton podchodzą do tych zapewnień ze sceptycyzmem.

Nie widzimy wycofania wojsk ani zmniejszenia sił rosyjskich przy ukraińskiej granicy. Ukraina prognozowała, iż rosyjskie wojska nie opuszczą Białorusi po zakończeniu manewrów. Niespodzianką nie były też "nagłe" ćwiczenia w Naddniestrzu 

- powiedział w poniedziałek (21 lutego) minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

Według stanu z godz. 9 w Kijowie (godz. 8 w Polsce) w poniedziałek wspierani przez Rosję separatyści 14 razy naruszyli rozejm, jeden ukraiński żołnierz został ranny.

Reznikow przekazał, że siły przeciwnika rozlokowują artylerię i sprzęt wojskowy w pobliżu budynków mieszkalnych. Prowadzone są ostrzały ukraińskich pozycji i miejscowości. Łącznie w ciągu czterech dni zniszczono i uszkodzono ponad 100 budynków mieszkalnych.

Na ten moment u granic Ukrainy Rosja zgromadziła ponad 100 tysięcy żołnierzy. Źródła amerykańskie uważają, że atak jest nieuchronny.