Pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Będą twarde sankcje dla Rosji?
Rosja poniesie dotkliwe konsekwencje ekonomiczne za uznanie "republik" w Donbasie - powiedziała w poniedziałek ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ Barbara Woodward podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zapowiedziała, że Londyn we wtorek nałoży odpowiednie sankcje.
Prezydent Rosji Władimir Putin polecił we wtorek nad ranem ministerstwu obrony Rosji wysłanie rosyjskich "sił pokojowych" do separatystycznych republik Donieckiej i Ługańskiej na wschodzie Ukrainy - informuje Reuters powołując się na dekret opublikowany w nocy z poniedziałku na wtorek.
Posiedzenie rozpoczęło się tuż po godz. 3 czasu polskiego. To odpowiedź na wniosek Ukrainy, której rząd poprosił o pilne spotkanie.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, początkowo nie było jasne, czy planowane posiedzenie zostanie przeprowadzone, gdyż Rosja, która obecnie przewodniczy Radzie Bezpieczeństwa, mogłaby spróbować do niego nie dopuścić.
W czasie nadzwyczajnego posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku chiński ambasador wezwał wszystkie strony zaangażowane w konflikt wokół Ukrainy do wykazania się powściągliwością.
"Uważamy, że wszystkie kraje powinny rozstrzygać spory międzynarodowe środkami pokojowymi zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych" - dodał przedstawiciel Chin.
Polecany artykuł:
Prezydent USA Joe Biden podpisał w poniedziałek rozporządzenie nakładające sankcje i zakazujące handlu i inwestycji z samozwańczymi "republikami ludowymi" w Donbasie. Rozporządzenie daje mu też uprawnienia do objęcia restrykcjami osób działających na ich terenie.
"Właśnie rozmawiałem z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Zapewniłem, że Ukraina ma w Polsce pełne i ponadpartyjne poparcie w walce z agresją Kremla. I że nienaruszalność granic to dla nas jedna z fundamentalnych norm prawa międzynarodowego. A wobec Rosji? UE i NATO twarde sankcje"
- napisał w nocy z poniedziałku na wtorek na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
Wcześniej do działań Putina odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "Decyzja o uznaniu samozwańczych 'republik' to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji" - napisał na Twitterze.
"To jedyny język, jaki może zrozumieć Putin. Wzywam do zwołania pilnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie" - podkreślił szef polskiego rządu.