RPP będzie podnosiła stopy procentowe tak długo, jak długo będzie rosła inflacja. Kiedy nastąpi jej szczyt?

2022-05-09 10:43
Prof. Adam Glapiński
Autor: BOSTYLFOTO / SUPER EXPRESS Prof. Adam Glapiński zdradził, czy RPP nadal będzie podnosić stopy procentowe

Rada Polityki Pieniężnej będzie podnosić stopy procentowe, aż osiągnie pewność, że inflacja trwale się obniży - oświadczył w piątek podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Kiedy to się zmieni?

W dniu 5 maja 2022 odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 0,75 pkt. proc do poziomu:

  • stopa referencyjna 5,25% w skali rocznej;
  • stopa lombardowa 5,75% w skali rocznej;
  • stopa depozytowa 4,75% w skali rocznej;
  • stopa redyskonta weksli 5,30% w skali rocznej;
  • stopa dyskontowa weksli 5,35% w skali rocznej;

Prezes NBP podkreślił, że cykl nadal trwa i nie należy zakładać, że kolejne podwyżki będą mniejsze od majowej. Z jego wypowiedzi można jednak wywnioskować, że czekają nas jeszcze tylko dwie podwyżki: w czerwcu i w lipcu. To jest spójne ze scenariuszami tych ekonomistów, którzy oczekują wzrostu stopy referencyjnej do około 6-6,5 proc.

„Obciążenie gospodarstw domowych ratami kredytu jest wysokie i rośnie, ale obciążenie gospodarstw domowych w ostatnich latach były wyjątkowo niskie”

– mówił w piątek na konferencji prasowej szef NBP, prof. Adam Glapiński.

NBP przewiduje, że szczyt inflacji będzie miał miejsce w czerwcu-lipcu tego roku, jeśli nie zmienią się inne okoliczności. „Jaka będzie inflacja w przyszłym roku, zależy od tego, czy będzie nadal działać tarcza antyinflacyjna i w jakim zakresie. Jeśli nie będzie tarczy, to oczywiście inflacja pójdzie w górę, jeśli będzie tarcza, to nie" - powiedział Glapiński cytowany przez Polską Agencję Prasową. 

"Kiedy przestaniemy podnosić stopy? Ja tego nie wiem. Jak zacznie inflacja się zatrzymywać, powiedziałbym - jak się zatrzyma, także to jeszcze potrwa. Niemniej proszę pamiętać, że już długo podnosimy. Jakbym miał dzisiaj strzelać, (...) przypuszczam, że sytuacja będzie normalizować się w przyszłym roku, jak nie będzie nowego ciosu" - ocenił.