Strzały na granicy polsko-białoruskiej. "Nikomu nic się nie stało"

Do groźnej prowokacji doszło w czwartek na granicy polsko-białoruskiej. Jak przekazała rzeczniczka straży granicznej ppor. Anna Michalska, patrol białoruskich służb oddał strzały ze ślepej amunicji w kierunku żołnierzy Wojska Polskiego. Nikomu nic się nie stało.
W piątek na konferencji prasowej rzeczniczka straży granicznej ppor. Anna Michalska poinformowała o groźnym zdarzeniu, które miało miejsce w czwartek na granicy polsko-białoruskiej.
- Patrol służb białoruskich oddał strzały w kierunku żołnierzy Wojska Polskiego, którzy razem z nami patrolują granicę. Prawdopodobnie było to przy użyciu ślepej amunicji. Nikomu nic się stało - przekazała ppor. Michalska.
Zdaniem rzeczniczki straży granicznej, te strzały celowo mogły być chybione i stanowiły element prowokacji ze strony służb białoruski. Ppor Michalska przekazała, że tego typu prowokacji w ostatnich dniach na granicy polsko-białoruskiej jest coraz więcej.