Szczepionka na koronawirusa od firmy Johnson&Johnson nie będzie dalej produkowana. Co jest powodem?
Johnson & Johnson stworzył preparat, który zapewnia ochronę nieco szybciej niż dwudawkowe szczepionki. Badania wskazują, że może być równie skuteczny w przypadku najnowszych wariantów SARS-CoV-2. Szczepionka nie będzie jednak dalej produkowana. Co jest powodem?
Zakłady produkujące szczepionkę firmy Johnson&Johnson, znajdujace się w Holandii, zawiesiły produkcję preparatu przeciwko COVID-19. Zgodnie z doniesieniami gazety „The New York Times” był to jedyny zakład, w którym szczepionka tej firmy była produkowana.
Choć większości z ludzi w Polsce, wyroby amerykańskiej firmy Johnson & Johnson kojarzą się głównie z produktami do pielęgnacji dzieci i niemowląt, to zakres działań oraz badań koncernu jest znacznie szerszy.
Nieoficjalnie podano, że przerwa w produkcji ma trwać tylko kilka miesięcy. Polsat News zwraca uwagę, że informacja dotyczy zakładu w holenderskim mieście Lejda, który teraz ma wytwarzać „eksperymentalną, ale potencjalnie bardziej opłacalną szczepionkę przeciw innemu wirusowi". Firma miała wyznaczyć inne punkty produkujące szczepionkę, ale wciąż tego nie zrobiono z powodu braku uzyskania wymaganych zgód.
Jakim rodzajem szczepionki jest substancja J&J?
W przeciwieństwie do preparatów Pfizera i Moderny, opartych na nowej technologii wykorzystania mRNA białka kodującego wirusa, szczepionka Johnson&Johnson jest substancją bardziej „klasyczną”. Oznacza to, że jest to szczepionka wektorowa czyli zawiera ona fragment endowirusa, w tym wypadku typu 26. Został on jednak pozbawiony możliwości namnażania i wywołania choroby, a jego aplikacja do ludzkiego organizmu wywołuje rekcję obronną układu immunologicznego, adekwatną do walki z koronawirusem.