Terlikowski wygrał z Alicją Tysiąc

2014-07-23 22:38
Tomasz Terlikowski
Autor: brak danych

- Miałem prawo jednoznacznie określać aborcję zabójstwem - tak Tomasz Terlikowski komentuje wyrok sądu apelacyjnego w sprawie wytoczonej mu przez Alicję Tysiąc. Sąd uznał, że roszczenia finansowe kobiety są bezzasadne, a określenia Terlikowskiego na temat aborcji mieszczą się w ramach wolności słowa.

Dziennikarz jest jednak zaskoczony wyrokiem. Obawiał się kontynuacji wcześniejszej linii orzecznictwa. - Przypomnę, że w pierwszej instancji sąd zasądził karę 10 tysięcy złotych i uznał, że wprawdzie miałem prawo ogólnie nazwać aborcję zabójstwem, ale już konkretnej aborcji nie. Było prawdopodobne, że sąd apelacyjny podzieli zdanie okręgowego. Stało się inaczej i w Godzinie Miłosierdzia (o godz. 15 - przyp. red) sąd podjął taką a nie inną decyzję - powiedział Radiu Plus Terlikowski. Przypomnijmy - kobieta, która urodziła dziecko w wyniku odmowy wykonania aborcji przez lekarza, poskarżyła się na polskie prawo do Trybunału w Strasburgu. Terlikowski komentując tę sprawę w jednym z artykułów użył sformułowania: " nie pozwolono jej zamordować dziecka". Zgodnie z wyrokiem publicysta nie musi płacić zasądzonych przez sąd pierwszej instancji 10 tys złotych, ale musi przeprosić za przywołanie w artykule postaci hitlerowskiego zbrodniarza Adolfa Eichmanna. Według sądu Alicja Tysiąc słusznie poczuła się do niego przyrównana.