Wybory na Ukrainie w cieniu wojny

2014-10-26 16:22

Ukraińcy wybierają swoich przedstawicieli do parlamentu. Głosowanie nie odbywa się na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów oraz na przejętym przez Rosję Krymie.

Na Ukrainie trwają przedterminowe wybory parlamentarne. Głosowanie przebiega spokojnie - z wyjątkiem terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów. Tam nie otwarto lokali wyborczych. W Ługańsku władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej grożą nawet rozstrzelaniem za udział w głosowaniu. Takie ostrzeżenie zostało umieszczone na ulotkach, które rozrzucono w mieście. Mieszkańcy Krymu i 15 okręgów w obwodach donieckim i ługańskim, gdzie trwa konflikt z prorosyjskimi separatystami, mogą głosować poza miejscem stałego zamieszkania, na terytoriach kontrolowanych przez Kijów. W wyborach startuje ponad 50 ugrupowań politycznych, ale szanse na wejście do Rady Najwyższej ma tylko kilka. Według sondaży najwięcej mandatów zdobędzie prezydencki Blok Petra Poroszenki, który może uzyskać ok. 30 proc. poparcia. Do parlamentu trafią też zapewne: populistyczna, Radykalna Partia deputowanego dotychczasowej Rady Najwyższej Ołeha Laszki, Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka i Samopomicz (Samopomoc) mera Lwowa Andrija Sadowego. Prezydent Petro Poroszenko rozwiązał Radę Najwyższą w sierpniu, po rozpadzie koalicji rządowej. Szef państwa uzyskał prawo ogłoszenia wcześniejszych wyborów, gdyż posłowie nie utworzyli nowej koalicji.Wstępne wyniki wyborów będą znane do 30 października.